4

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

-dobrze się zchowałaś!
Dziewczynka zaśmiała się I podeszła
-jeśli teraz zamienię cię w lalkę, to gra szybko się zkończy, a ja chcę długo grać! Jest was tylko czwórka, czyli mało, pozwolę Ci ponownie się zchować, ale następnym razem już cię nie puszczę.
Dziewczynka stanęła w rogu pomieszczenia a długowłosa demonica wybiegła ze środka. Wyciągnęła telefon I napisała do Angela, domyśliła się, że pozostali, którzy ukryli się w salonie, widzieli to, co spodkało Charlie. Przekazała pajęczemu demonowi, że to, co tam się działo, przestało już być zwykłą grą. Ukrywszy się w swoim pokoju, zamknęła drzwi na klucz. Tuż przed nią, z cienia wyłonił się Alastor, widząc jej przerażenie, uśmiechnął się szeroko i wpatrywał się w nią, bez słowa.
-co ty tu robisz?!
Kobietę zaskoczyła jego nagła obecność.
-oglądam fascynujące przedstawienie moja droga
-to coś zamieniło Charlie w lalkę! To nie zabawa Alastorze!
Była wściekła, jednak radiowy demon zaśmiał się tylko
-może dla ciebie, ja bawię się wyśmienicie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro