Prolog.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Minął dokładnie rok od naszego zerwania. Chłopaki za tydzień mieli jechać w trasę. Oczywiście nadal się z nimi przyjaźniłam, ale nie umiałam zaufać ponownie Niallowi. Zresztą on praktycznie ze mną w ogóle nie rozmawiał.

Jeżeli chodzi o moją pracę to rzuciłam modeling, nie wytrzymałam tam, ja tam nie czułam się dobrze, wolałam pracować gdzieś gdzie będę czuć się dobrze i będę chciała tam pracować. I tak właśnie zostałam stylistką One Direction, jak byłam mała to śmiałam się z Martiną, że zostaniemy stylistkami gwiazd i będziemy jeździć ze sławnymi osobami po świecie. Właściwe to Harry mi to załatwił, Caroline odeszła i załatwił mi taką o to pracę.

Wyjeżdżam na 210 dni, już za tydzień, będę jeździć po świecie ze swoimi przyjaciółmi i ze swoim byłym. No kurwa, ja nie dam rady. Nigdzie nie jadę.

- Spakowałaś się już? - zapytał Harry wchodząc do mojego pokoju.

- Po co? Jedziemy dopiero za tydzień. Nie chcę mi się teraz pakować. - położyłam się na łóżku.

- Zobaczysz, że za ten tydzień będziesz biegać po całym domu i krzyczeć czy niczego nie zapomniałaś. A za pewne zapomnisz i mi się oberwie. - zaśmiał się Harold kładąc się obok.

- Wiem. Oberwie wam się podwójnie, bo akurat w dzień wyjazdu, powinien zacząć mi się okres. - zaczęłam się śmiać, na co on cicho prychnął i przytulił się.












___________________________
Naprawdę was przepraszam, że dopiero dzisiaj dodaję Prolog, ale nie miałam nawet czasu, żeby chwilę siąść i wejść na Wattpada.

Do zobaczenia ;**

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro