Rozdział 5

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Trochę czasu minęło...

Igrzyska olimpijskie w PyeongChangu były prawie cały luty, Włoscy skoczkowie nie zgarnęli niestety żadnego medalu olimpijskiego, co jest niestety smutne,ale trzeba podnieść głowę do góry i iść dalej. Mistrzem olimpijskim na normalnej skoczni został Andreas Wellinger , V-ce mistrzem został Johann Andre Forfang, brązowym medalistą został jego kumpel z drużyny Robert Johansson. Na dużej skoczni trzecie złoto olimpijskie zdobył zwycięzca klasyfikacji generalnej 2017/2018 Kamil Stoch, V-ce mistrzem został Andreas Wellinger, a znowu brąz zgarnął Robert Johansson. Na dużej skoczni konkurs drużynowy wygrali Norwegowie, na drugim miejscu byli Niemcy, a na trzecim Polacy. Po IO wróciliśmy wszyscy do Europy , a skoczkowie rywalizowali w dalszej części Pucharu Świata 2017/2018. Finlandia - Lahti, Norwegia - Oslo, Lillehammer, Trondheim i Vikersund - RAW AIR 2018, a na koniec sezonu Planica, Słowenia PLANICA 7. Podczas wszystkich konkursów Pucharu Świata pracowałam jako dziennikarka, wywiady z zawodnikami , trenerami, sztabami szkoleniowymi . Przez cały ten czas nie było mnie w szkole , więc odpoczęła, trochę od mojej kretyńskiej (przepraszam za wyrażenie) klasy, lecz poczułam, że coś jest nie w porządku.. mianowicie Mykoła. Oddaliliśmy się od siebie jako przyjaciele bardzo, nie wiem czy to moja wina czy co, ale bardzo mi przykro. Straciłam jedyną osobę z którą mogłam porozmawiać w szkole. Nie mam pojęcia czy to przez ludzi z mojej klasy czy przez moją nieobecność. Boli mnie to jak diabli. Aktualnie leżę w pokoju i czytam "Mistrza i Małgorzatę" Michaiła Bułhakowa. Przewracam kartka po kartce, gdyż szybko mi się czyta. Przeleciałam już dobre 100 stron i nagle zauważyłam jakąś białą kopertę. Napisane na niej było "Per Te" - dla Ciebie (google tłumacz pozdrawia . Fakt, iż to po włosku zaciekawił mnie. Postanowiłam otworzyć kopertę. Wyjęłam kartkę i zaczęłam czytać. List napisany był po włosku.

"Droga Karolino,

Nie wiem od czego zacząć i jak powiedzieć , a raczej napisać to co siedzi mi w głowie już bardzo długo. Najlepiej chyba tak jak czuję, bez ubierania tego w wyszukane słowa.  Pamiętam koniec stycznia tego roku, kiedy to zjawiłaś się w naszej ekipie jako dziennikarka i tłumaczka. Szczerze to chłopaki od razu kiedy tylko dowiedzieli się , że trener Kruczek zamierza nawiązać współpracę ze swoją bratanicą jako dziennikarką jarali się tym jakby im kto.. domyśl się co chciałem powiedzieć. Wkurzało mnie ich zachowanie, bo myślałem , że pewno jakaś pusta laska, która tylko czeka, by wyrwać skoczka narciarskiego, lecz kiedy zobaczyłem Cię przed igrzyskami olimpijskimi coś we mnie pękło. Być może zapytasz się o co mi chodzi. Nie chcę wyjść na pustego frajera, który poleciał na dziewczynę nie znając jej, ale .. kiedy Cię zobaczyłem poczułem coś dziwnego. Coś czego do tej pory nie czułem nigdy, tak jakby anioł sprzedał mi kopniaka w klatkę piersiową. Poczułem ogromne pragnienie poznania Cię , a z czasem zaprzyjaźnić się z Tobą , gdyby się  udało. Potem zdałem sobie sprawę, że się w Tobie zakochałem. Każda chwila spędzona z Tobą dawała mi ogromną radość nawet, kiedy były one bardzo krótkie. Pamiętam, kiedy wróciłem do pokoju spity jak bela, a ty nie ochrzaniłaś mnie za to , mimo iż na to zasługiwałem. Dziękuję Ci, że tego nie zrobiłaś. Dziękuję Ci również za Twoje wsparcie , po tym gdy dotarła do mnie wiadomość o śmierci mojej matki. Gdyby nie Ty to chyba bym się załamał. Karolina jestem Ci ogromnie wdzięczny za to, że jesteś, to dla mnie ogromne szczęście, że Cię poznałem. Jestem Ci ogromnie wdzięczny za to, że nie odrzuciłaś mnie mimo, tego że tak chamsko na początku startowałem i podrywałem Cię.  Kocham Cię i zawsze będę.

                                                                                                                                                     Alex "

Matko kochana...

Nie miałam pojęcia.. głupia nie zdawałam sobie sprawy z tego co może czuć do mnie Insam. Zjechałam go za tą akcję w hotelu w Pjongczangu, zrobiłam to pod wpływem impulsu, po prostu to jak zapytał czy mi się podoba to zirytowałam się, bo takimi tekstami startowali do mnie frajerzy z mojej klasy (rzecz jasna tylko nie Mykoła) tylko po to, aby sprawić mi przykrość, więc przełożyło się to jak się przełożyło. Mimo to Alex nie odrzucił mnie, nie odsunął się ode mnie. Jednak ostatnie słowa w jego liście sprawiły, że mnie zatkało. Insam mnie kocha?








Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro