102
[Na wstępie chcę tylko powiedzieć:
Po soku jabłkowym (którym się wczoraj upiłam) powstają właśnie takie rozdziały
Przepraszam za to co tutaj się dzieje]
Yunho położył dłoń Minho na policzku bladego Felixa. Obaj z chłopców byli nieprzytomni, co oczywiście ułatwiło zadanie brunetowi. Musiał ułożyć ich tak, by wyglądali jak najbardziej naturalnie. Ich twarze były naprawdę blisko siebie, przez co osoby trzecie mogły by pomyśleć, że coś ich łączy.
I o to właśnie mu chodziło.
Wziął ramię najmłodszego i oplótł nim bruneta w pasie. Wyjął telefon i zrobił kilka zdjęć dalej nieprzytomnym chłopcom.
I tylko jakby Felix wiedział co się stanie, nigdy by nie został w ich mieszkaniu na dłużej.
***
Nieznany
*wysyła zdjęcie*
Nieznany
Przykro mi, że tak się dowiedziałeś, ale nie mogłem już znieść tego jak mój brat go wykorzystuje a ciebie oszukuje
Ja
Co
Ja
Nie, Felix by mi tego nie zrobił...
Ja
Przyjaźnimy się przecież od tak dawna
Ja
Nie mógłby...
Nieznany
Nie miał wyboru
Nieznany
Szantażował go a wiesz jaki on jest
Nieznany
Nie chciał, żeby albo ty, albo Chan oberwał przez to, że się nie zgodził
Ja
Minho nie mógł tego zrobić
Nieznany
Masz właśnie jak na tacy dowód, że zrobił
Ja
To niemożliwe...
Nieznany
A jednak
Ja
Ale dlaczego?
Ja
I czemu akurat Felix?
Nieznany
Bo nie chciałeś z nim iść do łóżka
Nieznany
I uznał, że Felixem jest najlepiej manipulować
Ja
...
Nieznany
Przykro mi
Nieznany
Uznałem, że musisz się w końcu dowiedzieć
Ja
Mimo wszystko
Ja
Dziękuję
Nieznany
Nie ma za co, Jisung
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro