56

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Połączenie przychodzące od użytkownika: YouKnowLeeKnow

Odbierz/Odrzuć

-Hej młody.

-Cz-cześć hyung.

-Dobrze, więc co mam mówić?

-O-obojętnie hyung. Mów c-co chcesz...

-Um... Może opowiem ci mój dzień, co?

-Mhm.

-No to tak; wstałem gdzieś o ósmej i ogarnąłem, że zaraz się spóźnię do pracy.

-*cichy chichot*

-Um... Wyszykowałem się szybko, ale nie zdążyłem zjeść śniadania - bywa.

-Tak nie można hyung.

-Wiem, ale nie miałem już czasu. Em... Nigdy ci nie mówiłem gdzie pracuję, prawda?

-Nie.

-To nie jest jakaś nie wiadomo jak super praca. Jestem kelnerem w takiej jednej restauracji. Nic szczególnego, ale wracając; kiedy miałem przerwę to poszedłem do sklepu obok i kupiłem sobie kimbap. Może to nie jest jakoś super ekstra śniadanie, ale mi w pełni wystarcza.

-...

-Jisungie?

-*ziewanie* Powinieneś się lepiej odżywiać hyung.

-Oh... Myślałem, że już śpisz *śmiech*. Na codzień moje posiłki wyglądają inaczej, nie martw się. Em... Siedziałem w pracy gdzieś do piętnastej i od razu poszedłem do domu. Zrobiłem sobie coś szybko do jedzenia i oglądałem telewizję. Potem napisałem do ciebie i kiedy mi powiedziałeś co się dzieje to wsiadłem znowu w samochód. Resztę już znasz. Znaczy, jak już cię odwiozłem do domu, to jeszcze wziąłem prysznic i poszedłem spać, ale mnie obudziłeś, hah.

-...

-Śpisz?

-...

-Chyba tak. Nie usłyszysz już tego, ale trudno... Wtedy specjalnie puściłem nam ,,Train The Busan", żebyś się do mnie przytulił. Uwielbiam kiedy to robisz. Wow, nie sądziłem, że jeszcze kiedyś to powiem. Zmieniasz mnie Jisungie. Chyba na lepsze...

-...

-No, to ten... Dobranoc. Czy coś...

Połączenie zakończone: 00:19:58

~~~~~~~~~~~~~

Taki trochę nie w moim stylu, ale mam nadzieję, że wam to nie przeszkadza

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro