11

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Siedziałam właśnie na łóżku i pisałam z Alex o tym co stało się w kuchni. Co jakiś czas piłam sok pomarańczowy, czyli mój ulubiony.

Bæ 💗: Czyli...Sprowokował cię?

Ja: Co?

Bæ 💗: No spowodował, że chciałaś go uderzyć i wykorzystał okazję. Zrobił to celowo?

Ja: Nie wiem.. Może, jest dziwny

Bæ 💗: Roslie lub Charsie 😍😏

Ja: Nie! O boże, tylko nie to!

Bæ 💗: Myślisz, że ma rację, żeby nie mówić nic Williamowi?

Ja: Ja mu nie powiem o tym, ale nie mam zamiaru być w dziwnej relacji, kiedy raz jest chamski, a za chwilę chce się całować

Bæ 💗: Nie chce narazić swojej przyjaźni z Willem, to logiczne w sumie

Ja: Nie logiczne. Nie będę uprawiać z nim seksu kiedy mu się zapragnie

Bæ 💗: Czyli nie spodobał ci się pocałunek z nim?

Ja: .....

Bæ 💗: No właśnie, nie musicie iść do łóżka, ale dobrze wam zrobi polepszenie tej oziębłej relacji

Ja: Pieprzenie, nikomu to dobrze nie zrobi

Bæ 💗: Mary wiesz doskonale, że twojemu bratu zależy na tym, żebyście normalnie rozmawiali

Ja: Ale Lenehan nie chce normalnie rozmawiać! On chce mnie dalej wyzywać, a potem móc mnie przelizać, rozumiesz?

Bæ 💗: ....Podobasz mu się?

Ja: Skąd mam to wiedzieć?

Bæ 💗: Dobra, pogadamy później, idę wziąć prysznic. Pa pa maleńka 😏

Westchnęłam i założyłam słuchawki, po czym zaczęłam oglądać filmiki na YouTube, żeby oderwać myśli od tego pajaca.

________

Krótki, ale to dlatego, że mamy sobotę i nie miałam dzisiaj zbytnio czasu na napisanie czegoś długiego i prawdopodobnie nie będę go już mieć. Do poniedziałku! 💞

Kocham was xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro