Suzuno Fuusuke

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

«𝑂𝑛𝑒»

Będąc na boisku Królewskich graliście przeciwko Akademi Aliea, a dokładniej przeciwko drużynie Chaos. Jesteś napastniczką w Raimonie, ale jak narazie nawet nie możecie dotknąć piłki. Oni wręcz przeciwnie - mają ją praktycznie cały czas!

Kiedy już wszyscy dostali wystarczającego powera, nawet ty. Wreszcie mieliście piłkę pod nogami i nawet miałaś okazję strzelić swoją jedną techniką hissatsu. Niestety bramkarz przeciwników okazał się być silniejszy - obronił go bezproblemu.

Wasi rywale najwyraźniej się zdenerwowali, widząc że mieliście piłkę a na dodatek zbliżyłaś się do ich bramki. Jeden z zawodników o błękitnych... Swoją drogą ładnych włosach i zimnych niebieskich oczach, postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.

Chwilę po tym jak miałaś piłkę przy nogach, nagle jakiś zawodnik ci ją zabrał i podał do chłopaka, on natomiast biegł na bramkę na której stał Darren a potem strzelił swoją techniką - Północny Strzał.


«𝑇𝑤𝑜»

Żadna osoba z Drużyny Marka nie była w stanie nawet odebrać im piłki! Zawodnicy Chaosu nie dopuszczali ich do niej i z łatwością strzelali gole Darren'owi.

Bez problemu zabrali piłkę Tori i podali do Suzuno, który również bez skrupułów wykonał swój popisowy strzał hissatsu - "Północny Strzał".
Zawsze była jakaś nadzieja na to, że "uczeń" Marka obroni strzał nowo nabytą techniką, którą miał doskonalić.

Niestety znowu wleciał do bramki z impetem, wszyscy zbiegli się wokół niego i pomogli wstać, naturalnie że martwili się o swojego zawodnika zarówno jak i przyjaciela.

Kiedy odeszłaś od Darren'a, nie miałaś pojęcia, że stoisz jakiś metr, może dwa od Fuusuke. W ogóle na to nie zwracałaś uwagi, myślałaś nad wygraną meczu.
On jednak uświadomił ci że jest obok cichym prychnięciem pogardy. Po czym zaczął mówić.

- Lepiej sobie odpuśćcie... Nie macie z nami szans - pewny siebie z uśmieszkiem przeczesał swoje bujne włosy.


«𝑇𝒉𝑟𝑒𝑒»

-...Damy Radę!! - dodał Mark na sam koniec swojego monologu, który jak zawsze nas zmotywował do działania. Dzięki niemu wiemy, że potrafimy o wiele więcej niż myślimy. Jedna z cech, które w nim kocham.

Tym razem to my nie dopuszczaliśmy ich do piłki, szybkie podania i kontratak. Wcześniej nawet do bramki nie mogliśmy dobiec a teraz jesteśmy zaledwie kilka metrów od niej.

- [T.I]!! Wyprubójmy naszą nową technikę! - krzyknęła do mnie Tori, z którą zdążyłam się zaprzyjaźnić. Nasza technika była nowa i nikomu o niej nie mówiłyśmy, chciałyśmy się wykazać.

Uśmiechnęłam się szeroko do niej a ona odpowiedziała tym samym. Już po chwili wzbiłyśmy się w powietrze a piłka razem z nami, zaczęłyśmy się kręcić wokół niej a ona otaczać się niebiesko-białą aurą. Po obkręceniu się ustawiamy się bokiem do siebie i kopiemy w piłkę z całej siły, po czym mówimy naszą zacną nazwę - „Niebiański Strzał".
Biało-czarna przyjaciółka była tak szybka, że bramkarz nawet nie zauważył kiedy wpadła do bramki a my zyskaliśmy punkt!

Drużyna przeciwna, kpiła z nas więc postanowiłyśmy pokazać, że z nami się nie zadziera. Wszyscy byli w niemałym szoku, a Mark od razu do nas pobiegł i wytulił z całej siły mało by brakowało a moje rzebra, były by już tylko wspomnieniem.

- Że co... - Suzuno nie spodziewał się tego, był jednocześnie w szoku i zdenerwowany, że komuś się udało strzelić do ICH bramki. Miał ochotę zakończyć to wszystko tu i teraz, pokazać, że Drużyna Chaos wygra chodźby miało się walić.


«𝐹𝑜𝑢𝑟»

Razem z Suzuno i Nagumo udaliście się do pobliskiej kawiarni gdzie pewna kelnerka to twoja bliska koleżanka z podstawówki, masz tam zniżkę więc jeszcze większy powód do radości.
Białowłosy jest w tobie zakochany od jakiegoś czasu, na początku nie mógł pogodzić się z myślą, że zakochał się w przyjaciółce, jednak trzeba żyć dalej. Nagumo niestety nie wiedział o uczuciu błękitnookiego do ciebie, więc zdziwiony był kiedy ty śmiałaś się z żartów czerwonowłosego a Gazel patrzył na was z taką właśnie miną.


«𝐹𝑖𝑣𝑒»

Ty jako osoba z ciężką i nieuleczalną chorobą byłaś przykuta do szpitalnego łóżka na dobre, często płakałaś z tego powodu bowiem nie miałaś okazji się spodkać z braćmi. Mówiłaś też że jesteś ogromną kulą u nogi dla nich, oczywiście zaprzeczali ale ty im nie wierzyłaś za bardzo. Miałaś ochotę zakończyć swoje życie, chociażby tu i teraz - byleby jak najszybciej.

Chłopcy jednak za każdym razem cię ratują od tego, samo ich towarzystwo bez rozmów ci wystarczy. Pielęgniarki oraz lekarze już ich na tyle znają, że nawet nie zwracają uwagi kiedy do ciebie przychodzą.

To był jednak dzień w którym za wszystkie czasy się wywyklinałaś... Mecz Fire Dragon, czyli nowej drużyny... Nowego startu od zakończenia akcji z Aliea Akademią. Na szczęście miałaś telewizor w sali więc mogłaś ich obejrzeć i dopingować za co niestety pielęgniarki cię karciły.

Chłopcy przyżekli sobie że wygrają ten mecz dla ciebie. Każda bramka będzie z myślą o tobie i tego co dla nich zrobiłaś. Nagumo kochał cię jak siostrę... Jednak Suzuno już o wiele wiele bardziej. Zakochał się w tobie.

- Strzelmy tę bramkę dla [imię]-chan!! To dla ciebie!!! - pierwsze zdanie wypowiedział Suzuno, natomiast drugie wykrzyknęli razem po czym ruszyli strzelać kolejne bramki.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro