Menagerki

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

         Tenshi szła korytarzem. Nikogo nie było. Został tylko klub piłkarski. Mat nie miała ochoty na trening. Wiedziała bowiem, że trener nie wystawi jej do składu i będzie grzać ławę. Stukot glanów roznosił się echem po szkolnym korytarzu. To uczucie miało minąć! Przecież zapisała się dla tego! Obietnica Ash. Przysięga z bratem. Pomoc Raimonowi. Chęć gry w prawdziwą piłkę. No i ostatni powód.

-- Tenshi-chan! - głos powodu unieruchomił dziewczynę. Powoli się obróciła.

-- Tak, Kirino-senpai? - spytała lekko zdenerwowana.

-- Nie idziesz na trening? - różowowłosy uśmiechnął się.

-- Nie mam stroju. Zapomniałam go zabrać z domu - spóściła głowę. Zacisnęła palce na pasku torby. Kłamstwo zawsze wychodziło jej idealnie. Mistrzyni oszustwa. Strój znajduje się tuż obok czarnej bluzy z kapturem i napisem: ,,Make love", w torbie naprzeciwko śniadania.

-- To posiedzisz na ławce - powiedział po prostu. Lekki smutek zabrzmiał w jego głosie. Chciał zobaczyć dziewczynę w akcji. Po drugie to był ostatni trening przed meczem.

-- Hai - spojrzała na niego. Spokój niebieskich oczu odprężył Tenshi. Kirino przyjrzał się tęczówkom dziewczyny. Różowe, ale jakby coś za nimi skrywała. Prawdziwy kolor oczu.

-- Senpai? Wszystko w pożądku? - spytała, wyrywając go z transu.

-- Tak. Idziemy? - odwrócił się.

-- Hai - ciche westchnienie dziewczyny odpowiedziało mu.
        Chłopak szybciej dotarł na boisko. Mat podeszła do trenera. Powiedziała, że nie ma stroju. Endou kazał jej usiąść na ławce. Usiadła obok Akane. Chwilę patrzyła na chłopców. Robią postępy. Ash miała rację. Raimon Eleven jest niesamowity. Wyciągnęła zielony zeszyt z jabłkiem, ołówek i gumkę. Otworzyła na ostatnim rysunku.

Przyłożyła rękę do kartki.

-- Kirino Ci się podoba? - głos wyrwał ją z rozmyślań. Przymknęła zeszyt.

-- Mi? - spojrzała. Pytanie to zadała Akane. Midori i Aoi patrzyły na nią. Zaczęła się jąkać - Mi... N-nie... Co?... Och! - zchowała twarz w dłoniach - Aż tak to widać?

Dziewczyny się pouśmiechały. Ciepły uśmiech zagościł na twarzy Mat. Wyciągnęła rękę.

-- Mat Tenshi - przedstawiła się.

-- Yamana Akane.

-- Set Midori.

-- Sorano Aoi.

Buhaha! To znowu ja! 287 słów. Dziś krótki rozdział. Oto mały słowniczek.
,,Senpai“ = mistrz, nauczyciel.
,,-san“ = zwrot grzecznościowy do osoby starszej, wyższej rangi.
,,-kun“ = zwrot grzecznościowy do kolegi, kogoś niższej rangi.
,,Kantoku“ = trener.
,,Tenshi“ = anioł.
,,Hai“ = tak.
,,Naani“ = co.
,,Ohāyo“ = cześć, witam.
Chyba to wszystko, czego będę używać. Rysunek -> moje autorstwo. Dziękuję za komentowanie i czytanie. Zapraszam dalej!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro