Rozdział 2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Następnego dnia gdy wstałam była godzina 6:00 więc postanowiłam wziąć prysznic, ubrać się i zjeść śniadanie. Po prysznicu i ubraniu się zeszłam na dół do kuchni. Gdy dotarłam w miejsce do celowe zobaczyłam tam mamę, która robiła śniadanie, a ona po chwili obróciła się w moją stronę i powiedziała :
- O Shi, a ty już na nogach? Myślałam że wstajesz później , a to ci niespodzianka. -Powiedziała z uśmiechem moja nowa mama.
- Pomóc ci z czymś mamo?? - Zapytałam się.
- Czy mogłabyś obudzić Marka ?? -Odpowiedziała pytaniem.
- Jasne tyko gdzie on ma pokój ?? - Zapytałam.
-Drugie drzwi po lewej!! - Krzyknęła kiedy byłam na schodach.
Gdy dotarłam pod drzwi pokoju Marka otworzyłam je, rozpędziłam się i skoczyłam na jego łóżko. Mark od razu się obudził i wrzasnął:
- Co się dzieje?!?
- Pobudka śpiochu!! Pora do szkoły. - Powiedziałam bardzo głośno.
- Jeszcze chwila daj pospać. - Ziewnął Mark przykrywając się kołdrą.
- Nie ma mowy wstawaj.- Pociągnęłam za kołdrę, a Mark spadł na podłogę.
- Ała !bolało. Dobra już się ogarniam. - powiedział, kiedy wychodziłam z jego pokoju. Po około 15 minutach był już na dole. Gdy Mark zszedł na dół mama podała do stołu. Po śniadaniu poszłam po plecak, który wczoraj spakowałam. Po 3 minutach mój brat był na dole z plecakiem. Ubraliśmy buty i bluzy i wyszliśmy z domu żegnając się z rodzicami. W drodze do szkoły Mark opowiadał mi o szkole i klubach i zapytał czy nie chciałabym grać w klubie piłkarskim Raimona. Odpowiedziałam że nie, ponieważ nie umiem grać co było kłamstwem.

TIME SKIP W SZKOLE

Gdy doszliśmy do szkoły od razu do Marka podbiegła dziewczyna z tego co brat opowiadał to jest Sylvia. Nagle dziewczyna zaczęła:
- Hej Mark kto to?? -Zapytała i pokazała na mnie palcem.
-Hej Sylvia, to jest Shi moja adoptowana siostra. - Powiedział uradowany Mark.
- Hej miło mi.- powiedziałam oschle i dodałam po chwili. - Możemy już iść.
- A już to pa i do zobaczenia po lekcjach! - Krzyknął brat.
- To pa! - Krzyknęła i pomachała, a on jej od machał i zapytał się mnie :
- Shi dlaczego byłaś taka nie miła dla Sylvi?? - Zapytał się odwracając głowę w moją stronę.
- Nie twój interes ,a teraz chodź i zaprowadź mnie do sekretariatu.- Syknęłam ,przez zaciśnięte zęby.
- Dobra chodź. - Powiedział.
Gdy wreszcie doszliśmy do sekretariatu Mark powiedział że poczeka za drzwiami. Gdy weszłam do środka zobaczyłam starszą panią za biurkiem podeszłam i powiedziałam:
- Dzień dobry jestem nową uczennica przyszłam po plan lekcji.- Powiedziałam bez krzty radości.
- Ah to ty proszę to twój plan lekcji, kluczyk do szafki i kod. Witamy w gimnazjum Raimona numer szafki to 0017 . - Powiedziała wesoła.
- Dziękuje i do widzenia. -Wyszłam zanim zdążyła mi odpowiedzieć.
Sprawdziłam swój plan lekcji i zapytałam się brata:
- Mark gdzie znajdę szafkę 0017??
-Na parterze znajduje się ta szafka, a w jakiej jesteś klasie. - Zapytał, a ja szybko zerknęłam na plan.
- W 2 F ,a co?? - Zapytałam.
- A nic, wiesz że będziesz w mojej klasie? - Powiedział pytając.
- No nie świetnie - Powiedziałam i nagle zadzwonił dzwonek. Mark pobiegł do klasy, a ja za nim. Gdy weszłam do klasy równo z nauczycielem. To on zaczął mówić :
- Witam was mamy nową uczennice proszę przedstaw się - Powiedział Pan od Japońskiego.
- Hej wam mam na imię Shi Evans jestem adopcyjną siostrą Marka Evansa i tyle. - Powiedziałam
- No dobrze ,usiądź z bratem. - Powiedział Pan od japońskiego.
TIME SKIP PO LEKCJACH
Nareszcie koniec lekcji gdy wracałam do domu sama bo Mark poszedł nad rzekę zobaczyłam tam chłopaka i trzech innych, którzy go bili więc krzyknęłam :
- ZOSTAWCIE GO ALBO POŻAŁUJECIE!! - Gdy to krzyknęłam wyciągnęłam piłkę od nogi i poprawiłam kaptur.
- A jeśli nie to co nam zrobisz mała?? - Zapytał pierwszy z nich
- Mała to jest twoja pała, ja jestem niska.- Odpowiedziałam.
- Zadziorna lubię takie. - Powiedział Pierwszy i zaczął się do mnie zbliżać więc kopnęłam piłkę, która trafiła go w brzuch, a on zwijał się z bólu. Jego kumple chcieli mnie uderzyć, ale ja byłam szybsza, zrobiłam unik. Walnęłam go z pięści w nos jego przyjaciel przeraził się i uciekł jak i reszta podeszłam do chłopaka i zapytałam:
- Nic ci nie jest??
- Nie i dziękuję ci bardzo. - Powiedział uradowany chłopak
-Nie ma za co, a jak masz na imię?? - Zapytałam się go
- T...toramaru, a ty jak??- Zadał pytanie.
- Jestem Shi ,ale mów mi Shadow ok. - Powiedziałam i Uśmiechnęłam się do niego
- Okej miło cię poznać. -Powiedział i wyciągnął w moją stronę rękę
- Mi ciebie też Toramaru -Uścisnęłam ją, później schowałam piłkę do plecaka i poprawiłam kaptur.
Odprowaziłam go do domu i poszłam do swojego. Gdy byłam w domu zjadłam obiad i poszłam zrobić lekcje. Gdy zrobiłam pracę domowe, zjadłam kolacje, wzięłam prysznic i poszłam spać.
***************************
Hej wam jak podoba się drugi rozdział. Zapraszam do komentowania i gwiazdkowania . Przypominam o poprawianiu mnie.
PIOSENKA
Damien Dawn - Your Heart
DZIĘKUJĘ TAJEMNICZA563

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro