Rozdział 24

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov Hiroto
Gdy dojechaliśmy do szpitala to od razu wszedłem do środka . W recepcji zapytałem się gdzie leży dziewczyna, którą niedawno przywieziono . Pani z recepcji odpowiedziała iż leży w sali numer 122 na trzecim piętrze . Podziękowałem jej i ruszyłem do windy . Gdy byłem na dobrym piętrze to zacząłem rozglądać się. Stanąłem przed odpowiednimi drzwiami lekko je uchyliłem , przez drzwi zobaczyłem Shi która spokojnie siedzi na łóżku i rysuje z nudów.  Podszedłem do niej i odsunąłem sobie krzesło na ,którym usiadłem i lekko zagwizdałem. Shi po chwili położyła szkicownik i ołówek na szafkę nocną i popatrzyła się na mnie. I po chwili odezwała się:
- Powiesz mi może dlaczego jestem w szpitalu ?
- Ponieważ zemdlałaś .- Powiedziałem spokojny .
- Możesz wezwać lekarza Hiroto.- Powiedziała smutna .
- Dobrze to ja po niego już idę.- Powiedziawszy to poszedłem do gabinetu lekarskiego.  W gabinecie powiedziałem o co chodzi .
Lekarz powiedział iż zaraz do niej podejdzie . Ja natomiast poszedłem do sali w której leży Shi .
Pov Shi
Gdy Hiroto wyszedł to zadzwoniłam do ojca.  Po czwartym sygnale odebrał :
- Halo Shi -. Powiedział ojciec
- Hej tato jestem w szpitalu .- Powiedziawszy to wstałam z łóżka .
- Shi jesteś nie możliwa ,ale powiedz mi dlaczego już któryś raz trafiasz do szpitala? - Powiedział zmartwiony .
- Trafiłam przez to jak uratowałam Hiroto ,kiedy Uvida strzelała w niby ojca. On stanął przed ojcem, a ja przed nim i to ja dostałam piłką w brzuch, a skutkiem tego było omdlenie . - Powiedziałam to ojcu .
- Shi słusznie postąpiłaś, ale mogłabyś bardziej uważać na siebie . - Powiedział przybity.
- Wiem tatku będę uważać .- Powiedziałam .
- A właśnie jak noga ? - Zapytał .
-  Jest bardzo źle rak się rozprzestrzenia .- Odpowiedziałam.
- To nie dobrze. Wybacz mi Shi ,ale ja kończę uważaj na Zenochelda i powodzenia. - Powiedział .
- Pa tato . - Powiedziawszy to zakończyłam nasze ostatnie połączenie .
Nagle zobaczyłam jak do mojej sali wchodzi Hiroto, a po nim wchodzi lekarz . Podeszłam do lekarza i szepnęłam mu do ucha by Hiroto wyszedł. Lekarz zrozumiał i wyprosił Hiroto . Porozmawiałam z lekarzem i on powiedział iż jeśli będę dalej chciała grać w piłkę i żyć to muszę przejść jutro operację nogi. Powiedziałam mu ,że jeszcze dziś uzyska on zgodę rodziców na moją operację. Gdy Pan Laugh wyszedł to zadzwoniłam do rodziców adopcyjnych i wytłumaczyłam o co chodzi. Oni powiedzieli że za dwie godziny będą w szpitalu i podpiszą papiery . Nagle w progu zobaczyłam Hiroto który był zaskoczony .
- H..Hiroto j..ja mogę to wyjaśnić .- Powiedziałam smutna .
- No to słucham uważnie .- Powiedział zły .
- Kiedyś miałam wypadek gdy grałam w drużynie Zeusa. Miałam wtedy rehabilitację i brałam leki na raka. Wszystko było dobrze po rehabilitacji ,ale ostatnio przez moją nie uwagę nabawiłam się znowu kontuzji ,a rak  się rozprzestrzenia się w nodze . Myślałam iż wszystko będzie dobrze, ale pogorszyłam tylko swój stan zdrowia. Teraz czeka mnie bardzo skomplikowana operacja ,a potem rehabilitacja . To tyle co mam do powiedzenia tobie.- Gdy to powiedziałam po moim policzku popłynęła łza. 
Hiroto nic nie powiedział tylko wyszedł ,ale zanim to zrobił to zostawił mi gwizdek, w który miałam zagwizdać ,kiedy będę miała problem .Ja natomiast się popłakałam z bezsilności i uświadomiłam sobie iż kocham Hiroto. Po dwóch godzinach przyjechali rodzice adopcyjni . Porozmawiali ze mną i podpisali papiery. Natomiast ja poszłam spać .
Pov Hiroto
Po tym co powiedziała Shi to wyszedłem ,ale zostawiłem jej gwizdek . Gdy wróciłem do sierocińca to od razu podszedł do mnie Midorikawa ,który od razu zapytał : 
- Czemu jesteś smutny Hiroto ?
- Shi jutro czeka operacja nogi, gdzie ma raka . - Powiedziałem .
- Co to nie możliwe, przecież ostatnim razem mówiła mi iż wszystko jest dobrze . Ale wracając to dlaczego nie jesteś z nią i jej nie wspierasz? - Powiedział Mido.
- Nie chcę na nią patrzeć po tym jak mnie okłamała.  - Powiedziałem zły i poszedłem na górę.
Pov Midorikawa
Gdy Hiroto powiedział to byłem zaskoczony jego postawą. Nie mogąc zostawić tak tej sprawy to poszedłem do pokoju Hiroto . Zrobiłem z buta wjeżdżam i spoliczkowałem go .
- Ała, za co to !!- Krzyknął trzymając się za policzek. 
- Jesteś bardziej durny niż sądziłem Hiroto! Kochasz Shi prawda ? - zapytałem .
- No kocham . - Odpowiedział.
- A wiesz iż milczenie wszystko niszczy !? To co zrobiłeś może zniszczyć to wszystko o co się starasz kretynie! Jeśli kochasz Shi to jutro zapierniczasz do niej przed operacją i ją wspierasz! A i jeszcze jedno kretynie, jeśli tego nie zrobisz to nigdy jej nie odzyskasz !!- Krzyknąłem  to wyszedłem z jego pokoju trzaskając drzwiami . 
Pov Hiroto
Gdy Midorikawa na mnie nawrzeszczał to poczułem się jak ostatni idiota. Zamiast wspierać Shi to ją zostawiłem samą . Postanowiłem zrobić tak jak powiedział Midorikawa . Nagle z moich oczu popłynęły łzy, a ja usnąłem .
****★*****★******★*******★********★
Hej wam i jak się podoba . Powiem wam szczerze jak pisałam ten rozdział to płakałam . Jak się podoba to gwiazdkujcie i komętujcie.
Piosenka to
Could I Have Kiss Forever - Erinqur Iglesias.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro