-50-

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mark : Aldena, gdzie moje żarcie

Fidio : Jakie żar... Aaaaa, o te chodzi

Fidio : W sklepie

Mark : a czemu jest w sklepie a nie ze mną???

Mido : Bo Fidio udzielił wam rozwodu

Mark : wtf

Mark : ale tak nie można

Mark : Aldena, masz 10 minut by iść do żabki i mi kupić

Fidio : Zaraz

Mark : zaraz to wielka bakteria, a ty masz w trybie NOW iść do tego sklepu

Mark : O, Urupa do mnie pisze

Fidio : CO?!

Dylan : Co napisał?

Mark : że co kłamie xD

Fidio : CO MU ODPISAŁEŚ?!

Mark : że idk o co mu chodzi

Fidio : A ON CO CI NA TO???

Mark : zostaw ten caps lock w spokoju

Mark : ej, domyślił sie że ukrywamy Aldene xd

Fidio : CZEMU DAŁEŚ TAM 'XD' ?! JEZU UMREEEEE

Dylan : Ouuu

Mark : nie będę płakać

Ichi : O, Endou do mnie dzwoni

Fidio : NIE ODBIER

Fidio : MÓWIŁEM CI BYŚ NIE ODBIERAŁ!!!!!!!

Aphrodi : O czym gadają?

Dylan : O nie, on chce byśmy go na grupę dodali

Mark : nie ma takiej opcji, nie dodajemy go

Aphrodi : No

Fidio : NO!!

Fidio : Cieszę się, że przynajmniej w tej kwestii jesteśmy tego samego zdania

Fidio : Ej

Dylan : Ej, o nie

Mido : Dlaczego nigdy nie możecie napisać o co chodzi, tylko piszecie coś w stylu "o nie" i my z Aphrodim musimy po kilka razy pytać co się odwaliło?

Mark : Ichinose, jeśli się na to zgodzisz, to nasza znajomość oficjalnie się zakończy

Mido : Ale co się stało, czemu chcecie zakończyć przyjaźń?! 😱

Dylan : To był postawiony warunek, nie powiedział, że teraz

Mark : ten frajer (czyt. Endou) wymyślił sobie, że może z Rzymu poleci potem prosto do nas i napisałem, że jeśli Ichi się na to zgodzi, to wtedy przyjaźń się zakończy

Aphrodi : Ouuuuu

Aphrodi : Słabo, że chce do was lecieć

Fidio : ICHI, CZEMU ZAMIAST POWIEDZIEĆ 'NIE' POWIEDZIAŁEŚ 'NO NIE WIEM, ZOBACZYMY'??!!

Mark : on po prostu nie jest asertywny, powiedz mu następnym razem by dzwonił do mnie

Ichi : Ok...

Mark : mamy jakieś plany na wieczór? bo odkąd wróciliśmy z chwastów nic nie robimy

Dylan : ...idziemy na oreo? 😊

Mark : no way, jak wieczorem zjesz oreo, to zaśniesz o 3 w nocy, a ja mam w planach spać, a nie się z tobą użerać

Ichi : O nie, a teraz Aki do mnie dzwoni

Dylan : ....A ty odebrałeś 😑

Mark : mówiłem, Kazuya nie jest asertywny

Dylan : O nie, jeszcze ją będziemy musieli znosić

Aphrodi : Dziś wy tylko narzekacie, tak zauważyłem

Aphrodi : Stare zrzędy

Mido : Ale o co chodzi, w jakim sensie będziecie musieli ją znosić? Dylan?

Mark : to co mówi to w skrócie 'blablabla jest super blablabla wiesz co? przeprowadzam się z rodzicami do ameryki! blablablablabla nasze mamy gadały ze sobą i będziemy razem w szkole! blablablablabla'

Mido : Aha

Mark : no właśnie, będziemy musieli ją znosić 😩

Fidio : Ichi, woow, po raz pierwszy wykonałeś mądry ruch rozłączając się z nią jak nadawała!

Dylan : Woooow

Fidio : Ej, dostałem wiadomość przez twittera z jakiegoś dziwnego nowopowstałego konta

Dylan : Pokaż to

Aphrodi : Od kogo?

Fidio : Skąd mam wiedzieć?

Aphrodi : Idk

Dylan : typ/typiara napisał 'hej' i coś dalej pisze

Fidio : Boję się

Dylan : Jakoś długo już on to pisze

Dylan : Oh geeeeeez

Mark : zablokuj go

Mido : Czemu nie możecie napisać WPROST o co chodzi?

Ichi : Nakata mu napisał bardzo długą wiadomość, że jeśli się dziś nie odezwie i nie powie gdzie jest, to jak już się pojawi, Fidio będzie miał przesrane

Mark : On serio napisał "nie zachowuje się tak w stosunku do przyjaciół" xd

Fidio : On nie jest moim przyjacielem xD

Aphrodi : Napisz mu to

Aphrodi : Może się odwali

Mark : Aldena gdzie moje żarcie

Fidio : O nie, a ty znowu zaczynasz

Mark : Wypad z domu po żarcie póki Cezar śpi

Dylan : On przez sen charczy i się ślini 🤮

Dylan : NA MOJĄ PODŁOGĘ

Dylan : I gubi kłaki, które jakimś ✨magicznym✨ sposobem znajdują się nagle na dywanie

Mark : nigdy psa nie miałeś?

Dylan : Nie i jak patrze na Cezara, to dochodzę do wniosku, że nigdy nie będę mieć

Mark : Ale ty dziś narzekasz, nadajesz jak katarynka -,-

Dylan : A ty za to jak uszkodzona katarynka, której głos zmutował

Mark : spierdalaj

Mark : Fidio, gdzie moje jedzenie?

Fidio : Już, już, idę

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro