Prolog

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mam na imię Keila Magnetic (dziwne imię no ale nie mam na to wpływu) jednak ja wolę się nazywać Kim, zawsze chciałam mieć tak na imię, a nikomu to nie przeszkadza (czyli tylko Luke'owi). Nazwisko należało do mojej matki i to jedyne co mi po niej pozostało dla tego mam do niego dziwny sentyment. Mam 15 lat i mieszkam na planecie Ahch-To razem z Lukiem. Nie wiem jak to się stało, że się tu znalazłam, Luke nie chciał za dużo mi o tym opowiadać, a ja nie wypytywałam. Wiem tylko tyle, że moja mama nazywała się Alice, piękne imię, podobno ona też była piękna. Podczas porodu umarła ale w ostatniej chwili zdążyła poprosić Luke'a aby się mną zaopiekował. Ten obiecał jej i przywiózł mnie tu abym była bezpieczna. Luke jest mistrzem Jedi, ale nie chce żebym się do niego zwracała "mistrzu" tylko po prostu "Luke" - taki dobry wujek Luke. Często opowiada mi o swoim życiu, a ja słuchając go nie wierzę że żyję w jednym domu z bohaterem który uratował i uwolnił całą galaktykę! Chciałabym być kiedyś taka jak on. Luke ciągle powtarza mi że jestem nadzieją galaktyki, dlatego szkoli mnie na Jedi, jednak ja nie wierzę mu i zastanawiam się co on jeszcze tutaj robi, pilnując jakiegoś dzieciaka skoro powinien być tam gdzie teraz rozgrywa się wojna między Nowym Porządkiem, a Ruchem Oporu - razem ze swoją siostrą i przyjaciółmi. Luke jednak nie jest moim jedynym przyjacielem, mam ich tu mnóstwo, oczywiście nie ludzi... są nimi zwierzęta. Dogaduje się z nimi bardzo dobrze i razem z Lukiem tworzą rodzinę, której nigdy nie miałam. Moim ulubionym zwierzakiem na tej planecie jest suczka Tessa. Kocham ją ponad życie i wydaję mi się, że ona mnie też, zawsze za mną wszędzie chodzi, a jak nie widzi mnie chociaż 10 minut to od razu się na mnie rzuca i liże. Co do mojego wyglądu, tego tematu unikam najbardziej. Jestem wysoka, wysportowana, mam fiołkowe oczy... W zasadzie wszystko okej co nie? No właśnie nie do końca. Od urodzenia mam srebrno-szare włosy, nie wiem czemu. Raz nawet próbowałam je przemalować jednak to nic nie dało, kolor zmył się zaraz po spłukaniu. Nie wiem jaki kolor włosów mają inni ludzie ale według opowieści Luke'a nikt nie ma takich jak ja. Tylko starsi jak on ale to dlatego, że siwieją , a nie mają taki od urodzenia. Może dlatego od razu wybrałam Tessę jako swoją ulubienicę gdy jej matka się oszczeniła? Wszystkie pieski były czarne, a jej kolor sierści był taki sam jak moich włosów i taki już ma przez 6 lat, odkąd się urodziła. Tak mniej więcej prezentuje się moja krótka historia.

Mam nadzieję, że wam się spodoba, oczywiście jak ktoś to przeczyta

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro