Epilog..

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Szłam w stronę stadionu. Zobaczyłam duże kolejki. Ale nie przejmowałam się. Podeszłam do ochroniarza pokazalam mu moją legitymacje i bilet. Facet zaprowadził mnie pod scene. Czekałam pietnaście minut. Zaczęło się show. Najpierw chłopcy zaśpiewali No Control. Szukałam dookoła Harrego i Nialla. W środku coś mówiło mi ze to ci chłopcy z 1D ale nie chciałam robić sobie głupiej nadziei. Po chwili usłyszałam że blondyn zabrał głos.

- Witaj Londynie. Dziś jest tu wyjatkowa osoba. Specjalnie dla niej ta piosenka. Caroline wybacz nam. Ja i Harry bardzo cię polubiliśmy. Specjalnie dla ciebie. Nasz nowy hit Infinity. - gdy skończył mówić usłyszałam jak zaczął śpiewać pierwszą zwrotkę. Okłamali mnie. Byłam trochę pewna że to oni , ale teraz żal spotęgował się i ze łzami w oczach uciekłam. W głowie słyszał refren który śpiewał Harry. Ale wcale nie zawróciłam. Wybiegłam ze stadionu. Zapłakana i okłamana.
---------
I koniec....

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro