34.
- Dzięki, że mi pomagasz.
Dziewczyna spojrzała Jasonowi prosto w oczy, popijając kawę.
- Nie musisz mi dziękować. Sama chce się więcej dowiedzieć na ten temat. Opowiedz mi trochę o nim.
Chłopak zastanowił się. Nie znał go praktycznie w ogóle. Poszczególne informacje wie tylko z opowiadań Percy'ego.
- Powiem Ci szczerze: nie wiem na jego temat nic. Wiem tylko jak wygląda, jakie jest jego imię i nazwisko oraz, że pisał z nim mój przyjaciel. Wybacz, ale niczego więcej się nie dowiedziałem.
- Nic nie szkodzi, i tak będę musiała się z nim najpierw zaprzyjaźnić. Dobra, to jak się nazywa?
- Travis Hood.
Jason miał wyrzuty sumienia, wiedział, że to nie w porządku, ale nie mógł wytrzymać tego, że nikt nie chce mu powiedzieć, co tak naprawdę się wydarzyło w Norwegii. Wiadomo, mógł ciągle podpytywać Leo, ale on i tak by mu nie powiedział. Leo jest uparty jak osioł. Po za tym, on został też źle potraktowany. Jak się jest w związku, to raczej nie powinno się okłamywać drugiej połówki, a co dopiero zdradzać. Mogła mu chociaż powiedzieć. Gdyby to zrobiła, być może Jason by jej wybaczył? Albo zostali przyjaciółmi, a nie jak to niektórzy uważają - wrogami?
- Zajmę się tym. Możesz na mnie liczyć.
- Mam nadzieję, że niedługo się zgadamy?
- Będę do ciebie pisać sms'y. Widziałam twój post.
- Dzięki.
Dziewczyna wstała z gracją od stołu, udając się do wyjścia z kawiarni. Jason uczynił tak samo.
Po opuszczeniu budynku i pożegnaniu się z przyjaciółką, spojrzał w niebo i powiedział:
- W końcu się dowiem.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro