Rozdział 19

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"Słaby punkt na barku"

Pov Anti
Cholera jasna! Jeden z naszych pracowniku który pracował z nami jako płatny zabójca zatakował mnie i trafił mnie w bark,fuck!

Teraz muszę jakoś to opatrzyć,poszłam do domu ale na szczęście był wiczur i nikogo nie było akurat przechodziłam obog domu Sam to w tedy ona mnie zobaczyła że dostałam w słaby punkt na barku,podeszła do mnie i powiedziała do mnie.

Sam:Kto ci to zrobił?
Ja:Ja już mam od dawna,a teraz Charles mnie udeżył z kija
Sam:Trzeba to opatrzyć

Wzieła mnie za ramię do swojego domu żeby to opatrzyć tą ranę,jak kazała mi usiąść na kanapie to zaczęła mi odkarzec bark,w tedy przyszedł Janek i zobaczył jak krwawie.

Janek:Trzeba jechać z tym do szpitala!
Ja:A co ja im powiem? Że zostałam pobita kijem przez pracownika?!
Sam:Uspokujcie się bo obudzicie Elizabeth

Janek się uspokoił i poszedł wyżucic chusteczki do pieca żeby nie były w śmieciach,szczerze bałam się że Charles pójdzie na policję i zkłośi że to ja na niego napadłam niech szlak go trafi!

Pov Charles
Kiedy przyszedłem do domu to ten kij złamałem i wracałem od razu do pieca oraz podpaliłem z powodu że nie chce mieć dowoduw że ją zatakowałem,czemu ją zatakowałem? Nie pamientam kiedy się tak zachowywałem,przez ostatnie dnie byłem rozkojarzony Sam ale teraz już wiem że muszę się trzymać z dala ale...nie mogę!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#irontank