Rozdział 8

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

"Zostaw mnie debilu!"

Pov Anti

Dzisaj musiałam isc do kuzynuw z powodu że jeden z nich poprosił mnie żebym przyszła do nich na noce z powodu że się boją to dziwne,nigdy do mnie nie dzowinili w takiej sprawie że mam przyjść do nich na nockę z powodu że się boją sami być bo ich rodzice pracują do 23 w ochronie. Wiele razy dzwonili do mnie żeby wiedzieć że żyją lub ich nie napadł jak rodziców nie było ale teraz mnie poproali żebym przyszła z powodu że ktoś obserwuje ich dom,właśnie była jakoś 2 w nocy I porośli żebym przyszła sprawdzić co się dzieje wokół domu.

Jak doszłam to zobaczyłam że ulicza jest otwarta więc weszłam na wszelki wypadek wyjełam nóż wojskowy i włączyłam latarkę,sprawdzałam każdy zakamarek w tedy zobaczyłam że drzwi od garażu są otwarte oraz dostałam SMS od Tabiego że mam uważać i że patrzy na garaż cały czas,powoli szłam do zachęcająco otwartych drzwi. Podeszłam I je otwarłam na oszczędności weszłam do środka w tedy ktoś żucił się na mnie z prawej strony,tom osobę wzięłam za szmaty i wyjebałam za drzwi to zobaczyłam że przy dzwoach stoi śikiera więc ją wzięłam,spojrzałam na osobę to zobaczyłam że właśnie tą osobom była Charles to w tedy na niego nakrzyczałam.

Ja:CO TY TU ROBISZ?!
Charles:A jak myśl~

Wzięłam go za gardło i podniesłam go do góry myślałam że on mi wbije nóż w dłoń ale nie przebił się przez osłonę a nóż się połamał,żuciłam nim o ścianę i jeszcze raz go wzięłam ale tym razem za szmaty.

Charles:ZOSTAW MNIE DEBILU!

Jeszcze nie wiesz jaka jestem agresywna do innych ćwoku,tym razem żuciłam go na płot,wstał bardzo chwiejnie na nogach w tedy wiedział że nie można ze mną pogrywać w pojedynkę. Uciekł z posesji i ja poszłam do nich to pozostałam na drugi dzień jak wójkowie nie wrucą z pracy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro

#irontank