Rozdział 24
Pov Wiśni
Kurwa muszę coś zrobić żeby Anti oraz Żelaźni nie poszli do więzienia ale...na szczęście powiedziałam policji że mam tego bandziora na smyczy i nie pozwolę nikomu skrzywdzić i dałam im słowo a także to że sama sobie obiecałam że przenigdy nie zostawię Sam i Janka samych z nie znanego mi powodu ze Samantha mnie nie widziała jeszcze, jak siedziałam w pokoju to spojrzałam na książkę o „Tajemnice minus ludzi" i także na „Anatomia Minus Żołnierzy". A może tak dać je Jankowy? Na pewno się ucieszy oraz to że będzie wiedział jak ich rozpoznać i zarazem im pomoc jak będą chorzy ale nadal mam źle przecięcia że Anti nie jest z Manglerem a także to że on cierpi i zarazem tęskni za nią, ubrałam się i poszłam w kierunku domu Sam i Janka.
Zawsze przechodziłam tą samom drogą do nich jak by Janek coś chciał od de mnie cos i właśnie zobaczyłam Anti jak płakała to szybko podeszłam do niej i ją zapytałam co się stało.
-Anti powiesz w końcu czemu Mangler zerwał z tobą?
-*sob*on twierdzi że jestem jakimś zjebanym mordercą i *sob* i nie chce mnie znać
-Porozmawiam z nim o tym
-N-nie p-proszę *sob*
-Spokojnie nie bo boje go za ciebie, tylko z nim porozmawiam
-Dobrze *sob* ale nie rub mu krzywdy
-Obiecuje
Poszłam dalej że być dość do domu Janka a także to żeby dać te książki Jankowi, więc no wyszłam z alejki i poszłam do nich ale i tak chciałam wyjść na duwr z powodu że chciałam wyprostować nogi. Podeszłam do drzwi i zapukałam ale na gale usłyszałam głos Sam, jak by była zadowolona? Nie wiem jak mam to określić.
-To na pewno Wioleta z Uberem!
*Otwiera drzwi*
-Dobry wieczór Samantha Gilbert?
-T-tak, czy coś się stało?
-Nie nic się nie stał tylko się upewniam, na pewno mnie nie pamiętasz bo nigdy mnie nie widziałaś. Wioleta W. Albo też znan jako Wioleta109 albo Wiśnia
-S-słyszałam o pani, proszę wejść
*Wpuszcza mnie*
-Czegoś pani się napije?
-Kawy, bo akurat za nie długo idę do pracy
Zaprosiła mnie do salonu i zobaczyłam Ja Nein i jeszcze zauważyłam że czyta książkę o medycynie, więc przywitałam się z nim.
-Dobry
-Dob-
Odwrócić się nagle nie dowierzając z tego że przyszłam do nich po coś ale przyszłam do choć tak z dupy ale jeszcze pomyślałam o tych książkach, wyciągnęłam je i dałam Ja Nein oraz mu powiedziałam szczerze.
-Masz na pewno ci się przydać, mam ich wiele
-„Tajemnica Minus Ludzi" i..."Anatomia minus Żołnierza" ale przecież...
-Posłuchaj przydadzą ci się i będziesz wiedział z kim rozmawiasz z osobą
Właśnie Samantha przyszła z kawą i zaczęliśmy rozmawia o sprawach oraz to gdzie pracuje ale wolałam żeby Samantha nie wiedziała gdzie ja pracuje oraz to że zbytnio nie lubię o tym że pracuje w magazynie swojej bandy oraz to że jestem inna od nich, po rozmowie poszłam właśnie do pracy oraz to że musiałam jeszcze porozmawiać z Manglerem oraz o tym żeby wrócił do Anti a na prawdę chce żeby wrócił do niej.
Po rozmowie z Manglerem.
-Mam nadzieję że jej przeprosić i wracasz do niej oraz to że jej nie zrobisz tego samego
-Dobrze ale wiedz co czynisz
-Wiem ale ty tesz masz coś dla mnie
-Wiem
I poszłam do pracy bo za nie długo zaczynam się moja zmiana oraz to że każdy ma za uszami.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro