Jeszcze jest czas

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Mlecz wyszła powoli z jaskini klanu gwiazdy , z zmieszanymi myślami . Kierowała się do swoich przyjaciół , do nory , w której mieszkają . Kiedy dotarła , to zauważyła , że ich tam nie ma . -halo?!- krzykneła Mlecz i za nią zjawił się Kevin ,a potem reszta. -tu jesteś!- krzyknęła Cate , która za chwilę pojawiła się za Kevinem i doszedł jeszcze Plama. -szukaliśmy cię! Znaczy przy okazji upolowaliśmy trochę zwierzyny.- krzyknął Kevin. Mlecz zastanwiała się , czy im powiedzieć , ale wiedziała , że jak powie , to jej nie uwierzą . -a no... Byłam się przejść- powiedziała Mlecz. Każdy odłożył zwierzynę jeśli miał , -chodźcie coś zjeść- zawołał Plama i wziął drobną wronę z sterty w ich jaskini. Cate , wzieła mysz , Kevin wiewiórkę , a Mlecz drobną mysz. Każdy powoli jadł , a kiedy skończyli , to zebrali się w kółko. -ja będe patrolował okolicy- położył łapę na klatce piersiowej Plama i powiedział , - ja będe pilnował nory- rzekła Cate , -ja poszukam jakiegoś mchu to wyścielenia legowisk naszych- mruknął Kevin. , -ja , ja odpocznę , za dużo się nachodziłam.- sapneła Mlecz i ziewneła , po czym położyła się na ziemi , próbując usnąć co jej się udało. Cate stała na zewnątrz i poczuła niepokó w sobie , wypełniła się strachem , a jeszcze bardziej się bała , bo niewiedziała , z kąd ten nagły niepokój , zajrzała głową do środka nory i zobaczyła , że kiedy Mlecz spała to miała minę jak by ducha zobaczyła , tylko , że miała zamknięte oczy. Cate pomyślała trochę o tym z kąd wydobywuje się strach , kiedy już wyszła dalej strzec i wtedy zorientowała się , że czuję to bardziej jakby coś pod jej ciałem miało jakieś wzdrygi , Cate napuszyła ogon i  oglądała jak coraz więcej dwunożych chodziło , przez park. Kevin przyszedł do Cate i Mlecz , z mchem. -ja wyściele teraz legowisko- mruknął Kevin do Cate i wtedy wszedł do nory , ale się od razu cofnął do Cate. - Cate , czy ty też czułaś coś , że się pod twoim ciałem coś wibruje?- zapytał Kevin. -Tak- odpowiedziała , jeszcze bardziej przestraszona Cate. Kevin zaczął wyścielać legowiska , kiedy wszedł do nory , kiedy przyszła kolej na legowisko Mlecz , to Kevin ją obudził. -Mlecz , przepraszam , lecz muszę tutaj wyścielić dla ciebie legowisko- powiedział Kevin , -Okej...- odpowiedziała przestraszona Mlecz co czuła to samo w śnie , co Kevin , Cate i prawdopodobnie też Plama. Mlecz zeszła z tamtąd gdzie leżała i Kevin szybko wyścielił jej legowisko , mchem. -już możesz dalej odpoczywać- powiedział Kevin , po czym Mlecz położyła się na swoim miejscu spowrotem. Nastała wielka cisza , ale po chwili Cate ją przerwała , -gdzie jest Plama? Już się robi noc...- zapytała Cate. -spokojnie , przyjdzie kiedy będzie wiedział kiedy ma przyjść- odpowiedziała Mlecz , co jeszcze nie zasneła. -lepiej my chodźmy spać , a jutro przekonamy się czy Plama wrócił - powiedziała Mlecz i tak każdy położył się na swoich posłaniach . W Mlecz panowały tylko takie słowa jak , czy ta Patyk to wariatka czy nie? Teraz każdy już usnął oprucz Plamy co jeszcze nie wrócił.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro