Maturalna

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Ale ten czas pędzi.
Serio.
W takich sytuacjach jak chociażby rozpoczęcie kolejnej klasy, lub kolejnego etapu edukacji dostrzegam upływ czasu najlepiej. Dopiero co rozpoczynałam liceum ogólnokształcące, a tu już leci drugi miesiąc klasy maturalnej. Kiedy to zleciało? Nie wiem. Upływu czasu nie da się spowolnić ,ale można go na różne sposoby udokumentować. Ja w tym celu rozpoczęłam z przyjaciółką i koleżanką projekt Reels na Instagramie , abyśmy mógłby sobie porównywać jak wyglądał u każdej z nas dany miesiąc ,a też przede wszystkim udokumentować mijające miesiące by mieć potem miłą pamiątkę! Zdjęcia do September Reels zaczęłam robić zaraz 1 września przed powrotem do domu z Gdyni ,zrobiłam foty i nagrałam filmiki nawet na peronie i mama was like : co ona znów robi? Potem jej powiedziałam o projekcie, który będę chciała realizować w każdym miesiącu ,aby uchwycić poszczególne chwile i udokumentować je. Była zadowolona ,nie powiem,że nie haha. Nie no, mama się przyzwyczaiła ,że co rusz coś mi wpada do głowy, czymś się zajmuję i tak w zasadzie to nienawidzę się nudzić, muszę mieć czymś zajętą głowę,bo inaczej wchodzi overthinking i jest źle. Taka moja przypadłość (cholerna.). Zdjęcia zaczęłam robić na początku września a nim się obejrzałam już w ostatnich dniach wybierałam najlepsze materiały i montowałam rolkę do udostępnienia na moim koncie na ig. Podłożyłam do tego jedną z moich ukochanych piosenek "Zvednaya Noch" Jurija Szatunowa i rola sobie wleciała. Oglądam ją sobie co jakiś czas i wspominam te najlepsze chwile z września, w końcu Instagram jest moim pamiętnikiem. Zbieranie materiałów do Reels stanowi dla mnie dobrą odskocznię od  codziennej nauki zarówno bieżącego materiału z przedmiotów które mi zostały jak i powtórek do matury. Właśnie, z powtórkami do matury wystartowałam już zaraz drugiego września i nim się obejrzałam pisałam próbne egzaminy:
Podstawowe z polskiego, matematyki i angielskiego
Rozszerzone z polskiego i angielskiego. Zdecydowałam się jeszcze na niemiecki, ale niestety w dniu w którym odbywał się ten próbny egzamin już byłam uziemiona w domu chora. Dopadło mnie wyjątkowo chamskie zapalenie zatok...dopiero po 5 dobach poprawiło mi się, odzyskałam energię której mi przez prawie cały ostatni tydzień brakowało. Nie no jednak bądźmy szczerzy, zaczęło mnie łamać już na próbnych ale jeszcze jako tako się trzymałam. A jak mnie już dopadło to zdychałam,płakałam, wściekałam się i klnęłam na czym świat stoi. Najgorsze było zatkanie zatok ,nosa i w klatce piersiowej oraz brak sił zmuszający mnie do leżenia w łóżku popołudniami ,bo póki miałam jako tako siły to nadrabiałam lekcje i się uczyłam. Z upływem tygodnia otrzymałam już rezultaty prawie wszystkich próbnych :
Matematyka : 50% i tutaj się mega jaram ,bo już PRÓBNY zdany i mam motywację aby się uczyć i wykręcić jeszcze lepszy wynik już na właściwym. Tylko kurde ,po co to była jedynie diagnoza od której rezultatów będzie zależał poziom naszej matury. No cóż, jeśli to absolutna prawda to pozostaje się modlić aby ogólnie wypadła gorzej hehe😏
Angielski : Podstawa elegancko zaorana 100%
Rozszerzenie , przy którym mózg mi stawał w poprzek i byłam jak : what's a fucking shit... 73% także jak na próbny to już jest super! Ale bądźmy szczerzy znowu, ten arkusz to był istny killer, bo władowali nam wszystkie nowe typy zadań i to mocno podkręcone jeśli chodzi o poziom trudności. Najgorzej mi wyszedł Use of English a tak to podciagnęłam czytaniem, słuchaniem i rozprawką ja temat wad i zalet homeschooling, za którą dostałam elegancko maks punktów.
Rezultatów z języka polskiego nie mam ,ale w tej kwestii to się spodziewam opierdzielu w poniedziałek od mojej polonistki ,ale no cóż,u niej dzień bez ochrzanu i czepiania się o byle gówno dniem straconym 😁
Ogólnie podchodzę dość ostro do tej kobiety ,spodziewam się wszystkiego najgorszego, ale może nie będzie tak źle. Zobaczymy w poniedziałek. Nawet jeśli mnie zrypie to czy ja się tym przejmę? Chciałaby.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro