Powroty

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nie ważne czyje to ręce na zdjęciu w mediach 😏
Fuck, znów ten lenny face..a to wszystko przez to ,że w konfie z moją soulmate co rusz tej emoty używamy,więc jest sobie w sekcji "ostatnie" mojej klawiatury. Czy ja wrypałam sb na klawiaturę pride flag? No spojrzymy prawdzie w oczy, tak dałam ją. Coraz więcej ludzi się outuje,ma odwagę więc i ja się kryć,ani wstydzić nie będę tego,że jestem bi. O co chodzi z tytułem? Do czego powroty? Otóż do wszystkiego, po długim okresie bycia w kompletnej DUPIE. Tak, należy mocno zaakcentować to słowo. Teraz jakby odzyskałam równowagę ,chęć do wielu rzeczy może to za sprawą nowej świetnej znajomości i kolejnej fazy ,ale takiej której kompletnie bym się nie spodziewała?Możliwe. Albo też przez to ,że mam w dupie rzeczy na które nie mam wpływu.
Jakby..mam gdzieś czy ktoś mnie lubi czy nie, bo raczej nie robię nikomu krzywdy moim zachowaniem. Jestem sobą, nikomu nie próbuje zaimponować, skupiam się na sobie,swoich zainteresowaniach,pasjach ,rozwoju,a jeśli ktoś ma do mnie problem to niech idzie sprawdzić czy pętelka go utrzyma. Odżywam. Po długim okresie problemów odżywam, dlatego też wracam do różnych rzeczy, w tym do pisania na wattpad. Koleżanka, mnie tak mimowolnie do tego przekonała (dzięki Gabi ❤️) ,w sensie nie mówiła nic w celu nakłonienia mnie, tylko pisałyśmy sobie w messie, przeskakiwał temat za tematem, wyszedł też właśnie temat wattpada i pomyślałam wtedy, ale zajebiście mi się pisało kiedy byłam w szkole podstawowej. Dlaczego wtedy to szło tak lekko ,siadałam bez problemu i przepisywałam to co napisałam z całym serduchem w zeszycie? Miałam lżejszą głowę. Dlatego. W sumie od zakończenia 8 klasy zrobiła się ona cholernie ciężka i trwało to 4 lata. Niezłą miałam zapaść jeśli chodzi o pisanie , nie ma co.  Z resztą nie tylko to zawaliłam..
Wraca się do wielu rzeczy i miejsc ,to jest oczywiste. Do jednych wraca się z przyjemnością i chęcią, do innych z przykrym poczuciem obowiązku, przymusu lub z masą mieszanych uczuć (to ja gdy zjawiam się w okolicach mojej podstawówki) i w sumie za każdym razem coś rusza się w człowieku. Podstawówkę zakończyłam już tak się składa prawie 4 lata temu ,a nieprzyjemne ciary jednak pozostały ze mną do dzisiaj. Z różnych powodów,do których naprawdę nie chciałabym wracać, nie chciałabym przeżywać tego po raz kolejny. Zdecydowanie nie. Największym "hitem" było to ,że na boisku na terenie mojej dawnej szkoły zobaczyłam mojego ex. Do niego też nie chciałam wracać w jakikolwiek sposób, ani myślami, ani ponownie go widzieć, ale los ofc stwierdził,że będzie inaczej. Jak to było? No po prostu wybrałam się na spacer moją standardową trasą, zatem zawędrowałam pod szkołę. Otwarta była brama, weszłam na jej teren,aby dostać się krótszą drogą do parku przy którym się mój dawny ośrodek oświaty znajduje. Nie obstawiałam zupełnie niczego. Idę sobie i nagle patrzę..jakaś "tyczka" podchodzi do wejścia na boisko. Wysoka postać,jednakże z charakterystycznymi rysami twarzy, które dostrzegłam niemalże od razu. Owszem nabrałam dystansu, przestałam czuć do typa z biegiem czasu cokolwiek ,ale jego ryja nie zapomnę NIGDY, niestety. Miałam wtedy w duchu takie : Coooo??😳😳 Czy to jest W?? Nie spodobała mi się ta sytuacja, ale no okej, ogarnęłam się jako tako i spróbowałam się tak niby bez wyrazu zbliżyć do boiska ,aby się upewnić. No i miałam jasny gwint rację. Zastanawiałam się potem DLACZEGO?? Dlaczego musiałam go zobaczyć??

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro