Rozdział 13

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Perspektywa: Daniel

Tego samego dnia, kiedy Thomas wyszedł z domu, a Nicole i Jack pojechali do jego rodziców, miałem czas dla siebie. Postanowiłem posiedzieć w pokoju i poczytać w spokoju jakąś książkę.

Siedziałem na łóżku i już miałem sięgać z półki książkę, kiedy dostałem sms'a. Spojrzałem na ekran i moje serce stanęło.

Diana

Hej Danny...

Potrząsnąłem głową i pocierając oczy rękoma, spojrzałem ponownie na ekran.

Czemu tak nagle sobie o mnie przypomniała? Niby tak teoretycznie ze mną zerwała, a teraz do mnie pisze?

Ja

Hej  :)

Diana

Chciałam zapytać czy może, moglibyśmy się spotkać? Wiem, że to tak nagle i bez niczego, ale chciałam z Tobą porozmawiać...

Wstałem z łóżka i zacząłem krążyć po pokoju. Odłożyłem telefon na biurko i wyszedłem z pokoju. Nie było słychać krzyków, wyzwisk, ani tłuczących się rzeczy.

-Jest ktoś w domu?!-zawołałem na cały głos, oczekując jakiejś żywej duszy.

-W salonie!-usłyszałem głos, chyba Corbyn'a.

Wszedłem do salonu i na kanapie siedział blondyn z Panem Misiem obok siebie.

-Corb's potrzebuje pomocy.-westchnąłem, opadając na kanapę obok niego.

-Słuchamy cię uważnie.-wziął do ręki misia i patrzyli na mnie wyczekująco.

Właśnie mam zamiar poprosić o radę kolesia z misiem, ubranym w pelerynkę...

-Diana do mnie napisała z zapytaniem czy spotkamy się jutro.-wyjaśniłem, a chłopak spojrzał na misia i z powrotem na mnie.-I tu pojawia się pytanie czy iść?-westchnąłem cicho, patrząc na chłopaka z prośbą o pomoc.

-Trudna sytuacja.-podrapał się po głowie.-Z jednej strony jestem mega ciekawy o czym chce z tobą rozmawiać.-zastanowił się chwilę.-Ale z drugiej to trochę dziwne, że tak nagle się odezwała.-stwierdził.

-Też tak uważam, ale to może być jedyna szansa, żeby dowiedzieć się, co między nami będzie.-spuściłem głowę, patrząc na swoje dłonie.

-A chcesz tego?-zapytał, zwracając na siebie moją uwagę.-Chcesz żeby coś było?

-Chyba chce...

-Tęsknisz?

-Chyba tęsknię...

-Usuń z wypowiedzi te 'chyba' i masz rozwiązanie.-zdecydował, kładąc mi rękę na barku.-Nie masz, co się martwić, jeśli nadal cię kocha to wróci do ciebie.

-A co jeśli nie?-zapytałem z obawą.-Jeśli ja ją kocham, a ona mnie przestała?

-Wtedy powinieneś zapytać się jej czy obiecuje ci być szczęśliwą, jeśli tak, to ciesz się jej szczęściem.-uśmiechnął się pokrzepiająco.

-Mówiłem ci kiedyś, że jesteś najlepszym bratem na świecie?-zapytałem, uśmiechając się lekko.

-Nie.

-To teraz ci mówię.-zaśmiałem się, przytulając blondyna.

-Dobra, leć jej odpisać, a ja z Panem Misiem lecę na zakupy.-wziął pluszaka i udając, że umie latać wyszedł z nim z pokoju.

Z jednej strony dzieciak, a jednak zna się na związkach najlepiej z nas wszystkich.

Postanowiłem spotkać się z Dianą. Pobiegłem na górę i chwyciłem do ręki telefon. Była na nim jeszcze jedna wiadomość.

Diana

Bardzo zależy mi na tym spotkaniu, bo chciałam ci się wyjaśnić i przeprosić osobiście, dlatego proszę spotkajmy się Daniel...

Ja

To co? Jutro o 15 w naszym ulubionym parku?

Diana

Tak, pewnie🤗
Dziękuję ci, że chcesz się spotkać, do jutra 😄

Najwidoczniej mega zależy jej na tym spotkaniu.

Ja już sam nie wiem, co mam o tym myśleć. Naprawdę bardzo tęsknię, ale zostawiła mnie tylko z wiadomością, że wyjeżdża na wakacje i nie będziemy mogli się za bardzo kontaktować. A ja? Przystanąłem na to i po prostu odpuściłem. Czuję się z tego powodu trochę źle, ale przecież nie mogłem zatrzymać jej na siłę.

Zaczynam się stresować tym spotkaniem...

*******************************
Zdjęcie w mediach: Danny

Piosenka w mediach: Exo-The eve 💕

Hejka

Po długiej nieobecności mam dla Was rozdzialik, trochę krótki, ale bardzo kluczowy jeśli chodzi o dalsze wydarzenia

Przepraszam za to, że nie jest to bonusik, ale niestety na niego poczekacie jeszcze chwilkę, bo ładnie podpasuje sobie to pod rozdział haha

Dobra, a tak na marginesie to zostałam zgłoszona do konkursu z języka polskiego, bo podobno jestem z niego dobra i fajne prace pisze, dlatego wkuwam dużo i nie było ostatnio rozdziałów.

Konkurs mam już w środę, dlatego potem postaram się wrócić z normalnym pisaniem rozdziałów.

Trzymajcie za mnie kciuki, bo bardzo mi zależy. Jeśli przejdę to spotkam się na drugim etapie z przyjaciółką, której nie widziałam dwa lata. A jeśli zdarzy się, że dojdę do trzeciego i przejdę to mam możliwość zostania laureatką i nie będę pisała testów na koniec z polskiego, także same plusy.

Dziękuję też za wyrozumiałość z waszej strony i pozdrawiam cieplutko (te osóbki wiedzą o kogo chodzi 😉)

No to, do następnego wasza, Crazy'erka!


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro