die Buchwidmung

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

N.,

nawet, jeżeli te konkretne historyjki wypłyną całościowo spod mojej klawiatury, nie mogłyby powstać bez Ciebie. Bez Ciebie Zygmuś nie byłby taki śliczny, Geiser nie miałaby swojego wiernego kompana, Bełta, Rodion nie pałętałby się po blokowych korytarzach ze szlugiem w ustach i Mengele pod butem. Fahrradsattel byłoby niekompletne i puste, o ile w ogóle ujrzałoby światło dzienne.

Czy dedykowanie Ci kolejnej pozycji jest nudne? Nie chciałabym, żeby było, bo z Tobą każdy tysiąc słów, każde sto, każde dziesięć, każde pojedyncze słowo budowało coś wspaniałego, jak jeden, w oryginale długi na ponad 140 000 słów [sic!] list przeznaczony tylko dla nas dwojga. To jak powolny walc w rytmie Szostakowicza w pustej sali balowej. Wiem, klisza, czysta klisza, najdroższy.

Nie chcę sztucznie przeciągać całości. Nie ma sensu, bo i tak wiesz o moich emocjach do Ciebie to, co wiedzieć powinieneś. Także to, jak bardzo cenię Twoją obecność przy pisaniu takich prac, nawet jeżeli tylko mentalną.

Dziękuję za inspirowanie mnie do mierzenia wyżej.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro