Jaki ojciec taki syn

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Chcesz, żeby był taki sam jak ty i skończył tak samo? Tylko on myśli, że byłeś super. Idiotę z niego zrobiłeś... - odrzekł Kanada.

- Nie nazywaj Rosji idiotą, ty mały kurduplu!!! - zawarczał ZSRR.

- Taka prawda... I jesteś tylko trochę wyższy ode mnie. - Kanada zmrużył oczy.

ZSRR zrobił to samo.

- To wy jesteście w błędzie... - mruknął Związek Radziecki.

- Grożąc mi, grozisz USA...

- USA jest podległy mojemu synowi, bo to idiota...

- W takim razie pasują do siebie...

ZSRR rzucił się na Kanadę, ale coś go trzymało. Jakby jakiś łańcuch.

- Widzisz? Nie ja o tym decyduję...

- Ale możesz mnie wypuścić...

- Zapomnij....

Po chwili ZSRR się uśmiechnął, jakby wymyślił jakiś dobry plan.

- Dobrze, a więc команда...

ZSRR odwrócił się i poszedł głąb czarnego lasu ciągnąc za sobą czarny łańcuch. Kanada odprowadzał go wzrokiem. Po chwili odszedł w przeciwną stronę, skąd przyszłam.

Czy on pilnuje obu światów? Czy to nie jest ryzykowne? Od niego zależą losy świata?

Kanada zniknął mi z oczu. Zaczęłam go wypatrywać w ciemnym lesie, ale nie mogłam go znaleźć. Zrozumiałam, że zostałam w tym mrocznym i przerażającym miejscu sama. Pobiegłam za Kanadą.

- Idź sobie... Zapomnijmy o wszystkim...

Zatrzymałam się gwałtownie. Kanada gdzieś tu jest, ale jak zwykle nie mogę go namierzyć. Ulżyło mi, że jestem już bezpieczna.

- O czym mam zapomnieć? - spytałam rozglądając się gorączkowo.

- O tamtej rozmowie... Wiem, że tam byłaś... Może pójdziemy na układ?

Po chwili zdałam sobie sprawę, że to nie jest Kanada. Głos był lżejszy i bardziej klarowny.

- Kim jesteś?! - zawołałam, jednak nie potrafiłam ukryć strachu.

Mężczyzna wyszedł z cienia. Miał granatową uszankę i koszulę w paski.

Mam się bać dzieciaka? Żarty jakieś...

- Jestem Rosja. Poznałaś już mojego ojca...

Rosja?! Syn Związku Radzieckiego?! To brzmi gorzej niż fakt, że prawie zabiłam kraj.

- Jaki układ? Nie idę z tobą na żaden układ! Odwal się!

Rosja się zaśmiał.

- Nawet mnie nie znasz...

- Właśnie dlatego nie chcę...

- Może chciałabyś poznać... - Rosja przybliżył się do mnie.

Serce biło tak jakby miało mi się wyrwać z piersi.

Nie! Co ty wyprawiasz, psychopato?!

Rosja złapał mnie za nadgarstek i przyciągnał do siebie. Szaleńczo próbowałam się wyrwać.

- Zostaw mnie! Ratunku! Pomo... - Rosja zasłonił mi usta ręką.

- Nie drzyj się, bo cię zabije.

Próbowałam krzyczeć, ale nic z tego. Ugryzłam go w dłoń.

- Tylko na tyle cię stać?

Nagle Rosja zastygł.

Przestałam się wiercić i ze strachem patrzyłam na jego puste oczy patrzące w las za mną. Obejrzałam się, ale niczego nie było.

Nagle Rosja padł na ziemię, a ja ujrzałam stojącego za nim Kanadę. Trzymał pistolet.

Byłam tak zestresowana i wystraszona, że nie mogłam się ruszyć.

Kanada podbiegł do mnie.

- Nic ci nie jest?! Co ty wypra...

Przytuliłam go. Mężczyzna spojrzał na mnie zaskoczony, ale nie wyrywał się. Tylko stał i się gapił.

Po chwili również nieśmiało mnie przytulił.

- Co mu... - zaczęłam.

- Nic mu nie będzie. To tylko lekki środek...

- Dzięki.

Kanada uśmiechnął się.

- Dobra, chodź, bo... - powiedział.

Rosja drgnął.

- No właśnie... - dokończył.

- Masz rację, chodźmy...

Wracaliśmy lasem.

Przez całą drogę zastanawiałam się dlaczego Kanada nie był na mnie zły, że tam byłam i go śledziłam. Czy to na było jego korzyść? A może nie wiedział, że podsłuchiwałam jego rozmowy i myślał, że Rosja mnie tu zaciągnął? Skąd się tam wziął Rosja? Mieszka tak blisko czy co? A może śledził ich tak jak ja?

______________________________________

Kurna prawie napisałam o gw*łcie. Nigdy nie myślałam, że ze mną jest aż tak źle XD

Ale lubię też Rosję, więc nie będę go orczerniać :")

Dziękuję za tyle głosów, wyświetleń i komentarzy! Bardzo mi jest z tego powodu miło♥️🎷🐧

Pomyślałam, że z tej okazji zrobię jakiś rozdział o Kanadzie. Jakby to on był głównym bohaterem. Ale tylko jeden. Chyba, że będziecie chcieli więcej.

Mam w roboczych też X Readery o Finlandii i Australii czyli moich kolejnych ulu krajach. (Jest też o Polsce i Rosji oraz są jeszcze jakieś inna gówna które może kiedyś zacznę.)
Bardzo mnie korci żeby zacząć już o
🇫🇮 i 🇦🇺, ale żeby się nie rozpraszać skończę najpierw tą.

🎷🐧🕷️🦯✏️🕸️
⬇️⭐✨🔥🙏🔨
⬇️
⬇️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro