Maraton #2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Lecieliśmy nad polaną na której ludzie w szaro zielonych płaszczach strzelali z łuków, jedli rozmawiali. Zastanawiałam się gdzie jesteśmy. Nagle wszyscy zaczęli się pakować, usłyszałam że trzy osoby muszą zapolować na kalkary...
Błysk. Ciemność. Inny świat.

                    >>>————>

W świecie z jakiej książki byli?

Wiewiira

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro