Artysta

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Krzyk. Huk.
Czerwona farba trysnęła na soczyście zieloną trawę.
Ruch.
Czarna postać przebiegła.
Szelest liści.
Zwierzęta spłoszone uciekły w las.
Człowiek leżał.
Wśród farby czerwonej.
Nie oddychał.
Umarł jak artysta, rozlał farbę.
Powstał obraz pełen strachu, pełen przeżyć.
Leżał tak z własnym ciałem umalowanym, zamiast pędzla.
Trawa posłużyła mu za płótno.
Zginął zapomniany.
Pozostał nieodnaleziony.
Nikt już nie spojrzy na jego obraz.
Nikt go już nie zauważy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro