"Kiedy będziesz o mnie śnić?"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov.Reader~
Kiedy usłyszałaś jego głos tuż za tobą szybko się odwróciłaś i spojrzałaś mu prosto w oczy. Chwile tak na siebie patrzyliscie aż w końcu zaczęłaś rozmowę.
-Jak się tu dostałeś?.-zapytałaś oschle.
-Normalnie drzwiami.-odpowiedział przechadzając się po twoim salonie.
-Przecież były zamknięte!.-krzyknęłaś oburzona.
-Były ale już nie są.-powiedział kierują się do twojego plecaka.
-Czego chcesz?.-zapytałaś zmęczona jego zachowaniem.
-Tylko cię odprowadzić do szkoły.-powiedział i wziął twój plecak.
-Ale przecież.-chciałaś jeszcze coś powiedzieć ale jego wzrok cię przestraszył i zamilkłaś.
-Chodź bo się spóźnimy.-powiedział biorąc cię za rękę w międzyczasie zamknął drzwi. Kiedy szliście w ciszy poczułaś zapach ciasta,a że byłaś bez drugiego śniadanie to postanowiłaś kupić kilka kawałków. Skręciłaś do piekarni w której już były ciasteczka, Pain widząc dokąd zmierzasz lekko się uśmiechnął,oraz pozwolił się prowadzić .
Obsługiwał cię młody mężczyzna który nie przypadł do gusty Pain'nowi,kiedy brałaś od niego ciastka specjalnie dotknął twojej piersi, Pain widząc to sytuacje prawie go pobił ale skończyło się na wyzwiskach. W drodze próbowałaś go uspokoić ale był zbyt oburzony.
Time skip~
Przed budynkiem się rozeszliscie.
Poszłaś do swojej klasy która właśnie miała Angielski z Panem Obito,szybko przeprosiłaś i usiadłaś w ławce.
Time skip~
Wstałaś z ławki ale pan Obito cię zaczepił.
-(Imię) mogłabyś oprowadzić nowego ucznia na wymianie szkolnej? Podobno się znacie.-powiedział wyczekująco pan Obito.
-Znam jednego ale jak ma na imię?.-zapytałaś pełna nadzieji.
-Garra.-odpowiedział z uśmiechem Pan Obito.
-Znam go,chętnie go oprowadzę.-powiedziałaś szczęśliwa.
-To wspaniale dzięki (Imię).-uśmiechnął się z wdzięcznością.
-Kiedy przyjeżdża?.-zapytałaś.
-Za 2 tygodnie.-powiedział i odszedł.
Miałaś czas żeby szybko pójść na stołówkę i coś zjeść. Kiedy schodziłaś poczułaś na sobie wzrok,obejrzałam się we wszystkie strony ale niczego niepokojącego nie zauważyłaś i uznałeś to za przewidzenie. Zeszłaś do stołówki i wzięłaś jedzenie w międzyczasie dosiadając sie do dziewczyn,zaczełaś rozmawiać o sytuacji z rana.
-To jest poważne powinnaś to gdzieś zgłosić.-powiedziała przerażona Tenten.
-I to jak najszybciej bo coś ci może zrobić.-powiedziała Ino ze zmartwioną miną.
-Może przeczekajmy to i zobaczmy co z tego wyniknie bo na razie dowodów na to nie mamy.-powiedziała cicho Hinata.
-Masz racje Hinata nikt ci nie uwierzy.-powiedziała Tenten.
-To co mam zrobić?.-zapytałaś się smutno.
-Trzymaj się z Tenten albo z nami w szkole.-powiedziała lekko duszno Ino.
-Dzięki dziewczyny.-powiedziałaś wdzięczna nie mając pojęcia o obserwowaniu.
Narrator 3 os~
Pain przyglądał się ze schodów swojej kryszynce,nie mógł uwierzyć że te robaki będą chodzić razem z nią cały czas,więc zaczął wprowadzać swoje własne zasady.
Pov.Reader~
Kiedy zadzwonił dzwonek udałaś się
Do sali od Wdż, podobno macie go mieć z inną klasą.kiedy przyszłaś nie wierzyłaś własnym oczom miałaś mieć lekcje z Pain'em,zbladłaś i to bardzo,do tego stopnia że pani przechodząca koło ciebie zapytała się czy wszystko w porządku,odpowiedziałaś jej kiwnięciem głowy,kiedy odeszła poczułaś na sobie wzrok,odwróciłaś sie powoli i zobaczyłaś ze Pain na ciebie patrzy,czym prędzej uciekłaś z tamtego miejsca i pognałaś do łazienki i zamknęłaś się w kabinie,tam przeczekałaś całą przerwę,wyszłaś z kabiny i ku twojemu przerażeniu za nią był Pain,byłaś wryta w ziemie i otwierałaś i zamykałam usta na zmianę chcąc coś powiedzieć ale nie umiałaś wydusić z siebie słowa,Pain widząc twoją reakcje prawie się popłakał ze śmiechu a ty za to miałaś piękny wyraz twarzy,kiedy się uspokoił zaczął rozmowę.
-Wiesz ze się spóźnisz a ja na to nie pozwolę nie?.-powiedział udają troskę przy okazji łapiąc cie za rękę i idąc do klasy.
-Dzisiaj siedzisz ze mną.-powiedział dziwnie zadowolony. Ty za to byłaś wewnętrznie przerażona,wiedząc ze będziesz z nim siedzieć w jeden ławce.
Kiedy usiedliście w ławce przyszedł niejaki Jiraiya i zaczął coś gadać o kobietach i ich atrybutach,wszystkie obecne dziewczyny spaliły cegłę łącznie z tobą bo nie oszukujmy miałaś całkiem duże piersi,za to chłopaki patrzyli się na wasze 'atrybuty' A jak wiadomo Pain patrzył się na twoje,takiej cegły w życiu nie spaliłaś nawet kiedy twój były dał ci kwiaty. Szkoda że nie ma go już na tym świecie~pomyślałaś smutna,Jirayia zaczął coś pisać na tablicy o plemnikach,takiej zabawy nigdy nie miałaś szczególnie kiedy wywołał cię do tablicy żebyś narysowała męskie przyrodzenie,było dość ciekawie szczególnie kiedy Pain sie na ciebie gapił jak ciele malowane przez co 16 razy złamałaś kredę ,kiedy usiadłaś do ławki zadzwonił dzwonek,czym prędzej się spakowałaś i wybiegłaś z sali szukając higienistki bo poczułaś zaczątki okresu,kiedy znalazłaś weszłaś do środka od taki zwykły gabinet,poprosiłaś o podpaski i dała ci cztery, podziękowałaś i skierowałaś sie do łazienki,zdjęłaś spodnie oraz majtki żeby włożyć podpaski kiedy to zrobiłaś ubrałaś sie i poszłaś do sali dla kółka wróżbictwa,zawsze się tym interesowałaś więc czemu nie, weszłaś do środka spotykając liderkę klubu "Aoik Sakamich" znałaś ją dobrze bo jeszcze z podstawówki sie spotykałas z nią ale kiedy sie wyprowadziła straciłyście kontakt aż do dziś.
-(imię)? Jak ja cie dawno nie widziałam-.powiedziala i przytulila cię bardzo mocno.
-uważaj bo mnie jeszcze udusisz.-powiedziałaś ze śmiechem.
-Spoko ja cię uratuje przed tym.-wykrzyczała na całą sale.
-Mam nadzieje.-odpowiedziałaś puszczając ją.
-chcesz się zapisać tak?.-powiedziała już spokojna.
-Tak jest miejsce?.-powiedziałaś zazenowana.
-pewnie zawsze jest.-powiedziała smutno Aoiki.
-Masz kogoś już w liście?.-powiedziałaś oglądając pomieszczenie.
-Tak jedna osoba.-powiedziała smutno.
-Kto?.-zapytałaś zdziwiona.
-Powiedział że nie mogę ci nic powiedzieć.
-Powiedz proszę.-powiedziałaś i zrobiłaś maślane oczka.
-Dobra powiem.-powiedziała zazenowana twoim zachowaniem.
-Yay.-powiedziałaś szczęśliwa.
-Nazywa się...
~~~~~~~~~
Będę polsatem i nie powiem bardzo mi miło że przyjęliście tą książkę mam nadzieje że wierzycie we mnie
Ps: posłuchaj tej piosenki w mediach jest cudowna

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro