"Umiesz dochwać tajemnicy?"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pov.Reader~
Kiedy Aoik miała powiedzieć imię członka klubu,wpadł do sali jakiś blondyn przypominający dziewczynę.
-Prze..Przepraszam za spóźnienie.-powiedział sapiąc. Aoik podała mu wodę. I z uśmiechem powiedziała:
-Spokojnie jeszcze się nawet nie zaczęło-.powiedziała spokojnie Aoik.
-To dobrze a kim jest ta piękna panienka?.-powiedział kiedy przestał pić wodę.
-Jestem (Imię) z 1C.-powiedziałaś uśmiechnięta i podałaś mu dłoń.
-Jestem Deidara z 3B.-powiedział i przyjął twoją dłoń.
-Kompetnie o nim zapomniałam jednak 2 osoby są na liście.-powiedziała zażenowana Aoik.
-Czyli kto?.-zapytałaś z iskierki w oczach.
-Sasori no Danna czy jakoś tak.-powiedziała. Ty za to odpłynęłaś w inny świat,kiedy się ogarnełaś zauważyłaś ze Deidara macha ręką przed twoją twarzą, uśmiechnełaś sie lekko i poprosiłaś o zapisanie do klubu.
-Przyjdź za tydzień we wtorek.-powiedziała kręcąc głową.
Nie przejęłaś sie tym zbytnio i poszłaś do domu, znowu poczułaś uczucie bycia obserwowaną odwracałaś się co chwilę żeby sprawdzić czy nikt cię nie śledzi,przestraszyłaś się bardziej kiedy usłyszałaś kroki za sobą,uciekłaś do swojego domu w trybie natychmiastowym,zatrzasnęła drzwi i z hukiem poleciałaś do pokoju.
Narrator 3 os~
Pain nie wiedział co zrobił źle,chciał tylko zobaczyć czy jest bezpieczna czy nic jej nie grozi,bo przecież zawsze ktoś może jej zrobić krzywdę a do tego Pain nie dopuści.
Pov.Reader~
Zamknęłaś wszystkie okna,zasłoniłaś rolety i pomyślałaś,jedynie co może mnie odstresować to hentaie,jak chciałaś tak zrobiłaś i po chwili włączyło się.
Time skip~
Po tym emocjonujących filmach poszłaś sie umyć i odrobić lekcje,kiedy wróciłaś z pod prysznica zobaczyłaś kartkę na łóżku,napisane było:
-Czemu uciekasz przedemną chciałem cię tylko przytulić.-kiedy to czytałaś coraz bardziej się bałaś ten psychol mógłby ci coś zrobić,szybko zadzwoniłaś do Tenten ale nieodpowiadała,przerażona usiadłaś na łóżku i zaczełaś cicho płakać,Twoi rodzice byli w mieście i powiedzieli ze przyjadą jutro więc nie mogli cię słyszeć,kiedy już miałaś się uspokoić ktoś cię przytulił wyraźnie czułaś jego zbudowany tors.
-Cii nie płacz.-powiedział Pain po czym cię bardziej przytulił,ty w napływie emocji odwróciłaś się i także go przytuliłaś,trwaliscie tak przez kilka minut ty wsłuchiwałaś się w jego serce a on twoim szamponem o zapachu (zapach) dla niego byłaś taka drobna i słodziutka,chciał cię chronić przed niebezpieczeństwem,przed wszystkimi którzy tego nie akceptują,chciał byś była Jego i tylko jego nieważne czy tego chcesz czy nie masz być Jego.
Kiedy się uspokoiłaś było ci trochę dziwnie bo w końcu jak się tu dostał?
Kiedy miałaś go o to zapytać,puścił cię i zszedł na dół wiedząc że chcesz o to zapytać,nagle zaburczało ci w brzuchu Pain słysząc ze jesteś głodna zaczął robić ci jedzenie,ty tylko patrzyłaś na no jak nienormalna w końcu kto normalny wkrada się do cudzego domu i robi domownikowi jedzenie?
-Usiądź do stołu za chwile będzie jedzenie.-powiedział czule Pain.
-Um..okej.-powiedziałaś i skierowałaś się do stołu w innym pokoju,zabardzo nie rozumiałaś czemu to robi ale nie mogłaś mu się sprzeciwić wkońcu ma więcej siły i jeszcze mógł by ci coś zrobić. Włączyłaś Discorda i patrzyłaś czy żaden człowiek do ciebie nie napisał z nudów zaczełaś przeglądać stare rozmowy z przyjacielem później był nawet twoim chłopakiem ale zmarł przez wypadek samochodowy,do dziś się o to obwiniasz ale cofnąć czasu się nie da. Kiedy doszłaś do końca wiadomości oderwałam sie od telefonu i byłaś w niezłym szoku,Pain postawił na stół rosół oraz naleśniki,ty patrzyłaś jak wmurowana,Pain widząc twoją minę zaśmiał się cicho ale przestał widząc wiadomości które przeglądałaś,szybko ci wyrwał telefon i przeczytał wszystko ty za to nie odzywając się zaczełaś jeść rosół i musiałaś przyznać dobry jest, kiedy skończył czytać popatrzył na ciebie z pod byka i zaczął mówić.
-Miałaś chłopaka?.-zapytał zły.
-Ta-.przerwał ci wypowiedz wchodząc w słowo.
-To czemu nic nie mówiłaś?.-powiedział zbliżając się do ciebie.
-Bo nie powinno cię to interesować.-powiedziałaś dosyć głośno,on tylko schylił głowę w twoim kierunku zagradzając ci wyjście od stołu.
-Kim on jest?.-zapytał wręcz z nienawiścią.
-Nie powiem ci.-powiedziałaś coraz bardziej wkurzona
-Czyżby?~.-powiedział trochę spokojniej.
-Tak.-powiedziała ze strachem w oczach,Nagle złapał cię za ręce odciągając od stołu,wyrywałaś się ale jego uchwyt był za silny,usiadł na krześle zaraz po tym posadził cię na dwóch kolanach i zaczął cię karmić jak dziecko.
-Jedz przynajmniej to zrób.-Powiedział po czym wsadził ci łyżkę z zupą do ust.
-Hmpf.-marudziłaś mając łyżkę w buzi.
-Nie marudź trzeba było powiedzieć.-
Powiedział karcąco,ty za to prychnęłaś na to w odpowiedzi uśmiechnął się i jeszcze bardziej cię karmił.
Time skip~
Kiedy zjadłaś zupę z pomocą rudowłosego udałaś się do pokoju mając na niego wywalone,niestety poszedł za tobą nawet do twojej sypialni,westchnęłaś i wzięłaś bieliznę oraz piżamę i udałaś się do łazienki i zatrzasnęłaś mu drzwi przed nosem,usłyszała ciche westchnienie zawiedzenia zachichotałaś cicho z jego reakcji,rozebrałaś się i weszłaś pod prysznic.kiedy skończyłaś się myć ubrałaś się i wyszłaś z łazienki prawie dostałaś zawału kiedy zobaczyłaś Pain'a przy twojej szafce z bielizną i jak każda normalna kobieta wzięłaś poduszkę i nią go walnęłaś wyzywając od zboczeńców tylko nie przewidziałaś jednego...
ON JEST SILNIEJSZY I TY NIE NASZ NIC DO OBRONY
~~~~~~~~~
Przepraszam że nie było rozdziału ale szkoła i pewne problemy z przyjaciółką mam nadzieje że zrozumiecie życzę miłego wieczoru ;)
Ps:Piosenka w mediach jest cudowna

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro