5. Pomarańczowe serce

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Odkrywam w sobie pomarańczowe serce.

Potem jest to kolejnym symbolem.

Te wiersze już jak uzależnienie.

Choć nie są takie typowe.

Nie chcą uznać mojej pozycji.

Dla niektórych nie jestem tym poetą.

Chcieliby się tym upadkiem pożywić.

W oczach tak marnieją.

W sumie nic nie mają do przekazania.

Chcą mi zakłócić wenę.

Patrzą się na mnie, jakby znaleźli lewiatana.

Jakbym robił jakąś rebelię.

A chciałem tylko coś napisać.

Tak mi podpowiadała dusza.

Przy okazji się rozwijam.

Skupiają się na moich butach.

Podobały mi się, to kupiłem.

Chcieliby, tylko przeliczyć ile są warte.

Dalej nie wiem, czy już się wybiłem.

Chcę już tylko spełnić jak najwięcej marzeń.

Mówią, że mam złe podejście.

Trudno, nauczę się na błędach.

Cieszy mnie już tylko tworzenie.

Wszystko inne jest jak ciężar.

Już nie wiem, czy w tej poezji jest przyszłość.

Nie mogę się od niej oderwać.

Chociaż to tylko tło.

Zastanawiam się dalej, gdzie jest poprzeczka.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro