Przyjaciel Starka
-Z kim pisałeś? - spytał Steve kiedy Tony odłożył telefon.
-A z jakimiś dzieciakiem.
Steve spojrzał na niego dziwnie. Ale się nie odezwał.
-Czy ja dobrze słyszę że przez ostatnie pół godziny Stark pisał z jakimś dzieckiem - Natasha z kpiącym uśmiechem weszła do pokoju.
Tony wywrócił oczami.
-Przesadzasz - świętował to.
-Dasz mi jego numer? - spytała.
-Nie licz.
-I tak go zdobędę - odparła - Friday mam proźbe...
-Nat nie! - wrzasnął jeszcze Tony ale kobieta się tym nie przejęła.
-Tak Pani Romanoff
-Wyślij do mnie ostatni numer z jakim pisał Stark.
Tony jęknął kiedy dźwięk wiadomości wybrzmiało z telefonu Natashy.
Ta na widok jego miny uśmiechnęła się szeroko.
„Kurcze" - pomyślał - „biedny ten dzieciak"
*****
Dźwięk wiadomości rozdarł się po pokoju Petera. Nastolatek sięgnął po telefon. Wystukał hasło, otworzył komunikator i zmarszczył brwi.
Nieznany numer:
Część
Peter:
Przepraszam ale kim jesteś?
Nieznany numer:
Jestem Natasha, przyjaciółka Tonego.
Użytkownik „Peter" zmienił „Nieznany numer" na „Pani Nat"
Pani Nat:
Całkiem uroczo❤️
A ty jak.masz na imię?
Peter:
Jesteś przyjaciółka Pana Tonego?
Pani Nat:
Tak
Peter:
Więc mam na imię Peter
Miło poznać😁
Pani Nat:
Ciebie także
Chciał zagaić rozmowę jakimś ciekawym tematem kiedy usłyszał trzask. Schował telefon do kieszeni spodni po czym wyszedł z pomieszczenia.
-May? - spytał cicho - wszystko dobrze?
Jego ciocia leżała na ziemi podpierając się na łokciach. Kiedy go ujrzała uśmiechnęła się lekko.
-Wszystko okej Peter! Po prostu się przewróciłam! - zaśmiała się cicho i wstała.
Peter uśmiechnął się chociarz uśmiech ten nie sięgał jego oczu i powrócił do swojego pokoju. Spojrzał na komórkę.
Pani Nat:
Jesteś Peter?
Pani Nat:
Peter?
Pani Nat:
Kurcze dzieciaku!
Odpisz!
Zaśmiał się cicho i odpisał Natashy.
Peter:
Ej wszystko okej
Ale muszę kończyć
Pani Nat:
Dobrze że wszystko okej
Pa
Peter:
Pa
Wstał z łóżka i poszedł do kuchni z zamiarem pomocy cioci May z obiadem.
______________________
Miałam ten rozdział wstawić jutro ale zbyt was rozpieszczam(bo mieliście dzisiaj ostatni rozdział poprzedniego irondada, one shota, pierwszy tego no i jeszcze drugi który teraz przeczytaliście).
To na razie wszystko.
Miłego dzionka
LitteAilaEvans
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro