#2 Kontrola

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Wszyscy się na mnie gapili. No cóż, przecież wyglądałam inaczej... Zupełnie imaczej.
Poszłam do laboratorium Shockwave aby o tym szczeże pogadać.
- Megatronus!?
Wystraszył się kiedy powiedziałam mu kto to jest.
- Czemu się przeraziłeś? Kim jest Megatronus?
- Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.... Obiecuje
Po tych słowach przytulił mnie.

Musiałam pójść się przewietrzyć, więc wyruszyłam do lasu. Znalazłam tam małe jeziorko. Kraj onraz wyglądał prze cudnie. Spojrzałam w wode a obok mojego odbicia był on. Myślałam.że.mam zwidy. Obruciłam.się a za mną....
- Megatronus!!? Co ty... Ale..ale jak?!
- Pamiętaj ty i ja to jedno. Tam gdzie ty tam i ja.
- Dlaczego ty i ja to niby jedno?!
Wskazuje na moją dziwną matryce.
- Dlatego. Ale pamiętaj jedno, kiedyś przybęde na ziemie a twoja zła strona będzie twoją nową twarzą.
W pierwszym momęcie zamurowało mnie.
Zniknoł.
W mojej głowie było jedno jaka zła strona ja już jestem zła. Ale czy napewno? Może jestem jakimś potworem? Niewiem ale.się dowiem przed twoim przybyciem.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro