5̷.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


╔═.✵.═══════════════╗
     Kiedy usłyszysz jak śpiewa
╚═══════════════.✵.═╝



Tomoe:

Urządziliście sobie popijawę, Migake dość szybko zasnął. Wraz z Tomoe dalej polewaliście sobie sake. W pewnym momencie, gdy zapadła między wami cisza, usłyszałaś nucenie obcej ci melodii. Po chwili z ust lisiego demona zaczęły wypływać słowa. Jego głos oczarował cię, chociaż może było to spowodowane alkoholem? Kto wie...


Kurama Shinjirou:

Dziewczyny w klasie często gadały o jego utworach, postanowiłaś sprawdzić jak one brzmią. Jego głos był przyjemny, ale nie było to coś za czym byś szalała. Ale znalazłaś z dwa utwory, które przypadły ci do gustu (ale wolałaś aby Kurama się o tym nie dowiedział).


Mikage:

Miałaś koszmar, obudziłaś się i gwałtownie podniosłaś do siadu, cała spocona i przerażona. Blondyn usłyszał to i zaraz znikąd znalazł przy tobie. Objął cię i próbował uspokoić. Zaczął kołysać wami delikatnie i zaczął cichym głosem śpiewać ci kołysankę. Jego głos był taki kojący, że niedługo później usnęłaś w jego ramionach.


Akuraou:

Wystarczyła tylko chwila, a twoja pięść znalazła się na jego głowie. Miałaś wrażenie, że twój mózg zaraz eksploduje. Nie można było tego nazwać inaczej, niż darciem mordy. Już zarzynana świnia wydawała piękniejsze dźwięki.


Mizuki:

Postanowiłaś zabrać go na karaoke. Całkowicie fałszował, ale nie przejmował się tym i dalej śpiewał. Cieszył się tak bardzo, że nie miałaś serca mu przerywać, był zbyt uroczy. Twoje biedne bębenki uszne były tego warte.











ᓚᘏᗢ

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro