Lekcja 8: jestem chłopcem ~_~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- pamiętaj by ładnie powiedzieć dzień dobry i nie upinaj włosów. W tym wieku ładnie ci w rozpuszczonych tak jak każdej dziewczynce - powiedziała matka Nagisy poprawiając jego niebieskie niczym ocean kosmyki włosów. Chłopak bez żadnych uczuć przytaknął rodzicielkę z nadzieją ze ten koszmar szybko się skończy. Po raz kolejny jego matka zmusiła go do chodzenia w sukience i rozpuszczonych włosach. Najgorsze było jednak to że był u lekarza i większość osób patrząc na niego uważało go za kobietę. To było upokarzające dla niebieskookiego ,a najgorsze dopiero miało się zacząć. Jak zawsze rodzicielka zabrała go do lekarza by poprosić o jakieś operacje zmiany płci  i do dietetyka przy okazji. Nagisa czuł smutek jak i trochę złość na matkę jednak nie umiał się sprzeciwić. Po chwili była ich kolej by wejść do gabinetu. Matka Nagisy z uśmiechem ruszyła do pomieszczenia ,a Nagisa lekko zawstydzony jak i zrezygnowany wszedł za nią. Gabinet jak zawsze był ładny i wszędzie było biało i czysto. Do tego pachniało różnymi lekami i gumowymi rękawiczkami. Ten specyficzny zapach źle się kojarzył chłopakowi o niebieskich włosach.

- dzień dobry. - powiedział cicho chłopak i spuścił głowę by nie było widać jego zaszklonych oczu i oczywistego smutku wypijanego na twarzy.

- proszę usiąść i opowiedzieć co jest przyczyną państwa wizyty- powiedziała lekarka. Kobieta mimo tego że nigdy nie była przyjaciółka rodziny ani nic to znała Nagise. Matka chłopaka od wielu lat próbuje jakoś przekupić klinikę by zmienili płeć Nagisy. Oczywiście klinika nie może tego zrobić bez jego zgody i dopóki nie ukończy osiemnastu lat jednak rodzicielka chłopaka tego nie rozumie.

- mam więcej pieniędzy. Może pani się w końcu zgodzi na operacje? Na prawdę jej potrzebujemy. - powiedziała rodzicielka Nagisy. Lekarka spojrzała na nią chłodno po czym wstała od biurka.

- mówiłam pani już wiele razy że dopóki pani SYN nie skończy 18 lat i nie zgodzi się na te operacje będąc w 100% świadomy tego co robi i na co się godzi to z operacji nic nie będzie.- powiedziała lekarka po czym szybko dodała. - ,a teraz dowidzenia.

Matka Nagisy wkurzona wyszła z gabinetu i ruszyła do dyrektora placówki by na niego nakrzyczeć. Nagisa jedynie ruszył na korytarz po czym usiadł na jednym z krzeseł. Krzyki matki chłopaka były słyszane na całym korytarzu i niebieskowłosy wolał się do niej nie przyznawać dopóki ludzie patrzą. Chłopak przez chwile patrzył jak kobieta krzyczy po właścicielu kliniki po czym zamknął oczy. Odpływał sobie do swojego spokojnego świata marzeń w których jest wysoki i wyglada jak prawdziwy chłopiec ,a nie jakaś dziewczynka z anime. Niebiskowłosy wziął wdech po czym poczuł jak coś go przygniata ,a dostęp do powietrza znika. Chłopak otworzył oczy ,ale jedyne co zobaczył to czarny materiał. Dopiero po chwili poczuł jak ciężar ,który go przygniata znika.

-P-przepraszam. - powiedziała dziewczyna o krótkich czarnych włosach z końcówkami koloru czerwonego. Jej oczy były zielone zaś skóra blada jak u wampira czy innego wymysłu ludzkiego. Była ubrana cała na czarno i wyglądała jak jakaś emo dziewczynka z anime. Miała tez duży biust i to właśnie nim był przed chwilą przygnieciony bogu winny Nagisa. Chłopak automatycznie pokrył się rumieńcem zaś dziewczyna tylko się odsunęła i spojrzała na niebieskowłosego.

- N-nic się nie stało. Hehe - odpowiedział chłopak nie wiedząc jak przerwać niezręczną ciszę która nastała.

- czy miejsce obok jest wolne?- spytała zielonooka. Nagisa spojrzał na miejsce obok siebie po czym od razu odpowiedział.

- j-jasne siadaj. - odpowiedział chłopak po czym spojrzał w bok będąc dalej czerwony jak włosy Karmy. Dziewczyna usiadła obok i na kolana dała swój plecak po czym przytuliła go do siebie. Przez pare sekund które się dłużyły trwała cisza. Dopiero po dłuższej chwili Nagisa postanowił się odezwać.

- do kogo idziesz? Chirurg? Jakaś operacja? ralengolog? Okulista? - spytał niebieskooki. Czarnowłosa spojrzała na niego po czym odpowiedziała.

- dietetyk. Idę do dietetyka - jej głos był cichy i raczej zdradzał niepewność. Nagisa przez chwile milczał zanim odpowiedział.

- jest tu dietetyk? Serio? Po co ci? Przecież jesteś chuda.... Nawet zbyt chuda... - odpowiedział chłopak. Dziewczyna wydawała się być wręcz wygłodzona wiec czemu chce iść do dietetyka? Może chodzi o dietę by zgrubnąć?

- ja jestem gruba. Ty za to jesteś chuda. Masz ładną figurę i pewnie masz branie u chłopców. W dodatku masz szczupłe nogi. Jesteś ładną dziewczyną - powiedziała czarnowłosa po czym lekko się zarumieniła. Nagisa siedział w ciszy nie wiedząc czy ma płakać czy się załamać.

- ja... jestem chłopcem.... Facetem... nie mam piersi ani .... No... ja jestem chłopcem.- powiedział niebieskowłosy. W tym momencie zapadła głęboka i niezręczna cisza.

- P-przepraszam. Bardzo przepraszam. - powiedziała dziewczyna zasłaniając twarz z zawstydzenia.

- nic się nie stało. Często jestem mylony z kobietą. Nie przejmuj się tym.- powiedział Nagisa po czym wziął wdech. - spokojnie. Nie uraziłaś mnie.

- przepraszam i tak. Na prawdę mi przykro- powiedziała dziewczyna. Nagisa złapał jej dłonie i odsunął z jej twarzy po czym spojrzał w oczy.

- proszę cie nie przepraszaj. Nie musisz. - powiedział Nagisa po czym postanowił zmienić temat- do jakiej szkoły chodzisz?

- Gimnazjum Kunugigaoka. Jestem nowa. Od jutra bede chodzić do klasy 3-E. - powiedziała dziewczyna. Nagisa przez chwilę milczał nie wiedząc jak zareagować.

- bedziemy razem w klasie ^^ - powiedział ostatecznie niebieskowłosy po czym podał dziewczynie dłoń. - Jestem Nagisa Shiota.

Dziewczyna uścisnęła dłoń chłopaka dość niepewnie po czym uśmiechnęła się niesmialo w jego stronę.

-Han Jimin.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro