Jeon Jungkook.
17- latek widziany ostatnio w nocy z 2 na 3 listopada  w towarzystwie czterech młodych, przystojnych, atrakcyjnych, utalentowanych mężczyzn z przyszłego boysbandu w klubie karaoke ,,Wings,,
Ubrany w niebieską kurtkę, ciemne spodnie i czapkę z różowym królikiem z wkurzoną miną i bickami.
Ma twarz dziecka, ale ciało półboga,  kulturysta jebany.
Każdego kto widział tego nastolatka prosimy o kontakt z podanym numerem **********
I to kurwa szybko

...

Hobi leniwie przetarł jedno oko. Definitywnie nastał nowy dzień. Skronie pękały mu z bólu, a w ustach czuł tylko suchą gorycz. Mętlik w głowie to mało powiedziane, miał tam prawdziwy chaos, gdy po przebudzeniu zobaczył  przyciśniętego do jego zdrętwiałej ręki Yoongiego. Delikatnie odsunął z mokrego czoła chłopaka pasmo ciemnych włosów uwydatniając blade czoło. Nie do końca pamiętał cały ciąg zdarzeń, który doprowadził go tego miejsca, ale nie miał zamiaru narzekać. Chciał złożyć na tym słodkim czółku pocałunek, ale przerwał mu telefon.

- Halo? - Sam miał trudność z rozpoznaniem własnego głosu. Brzmiał jak przeziębiony pijak pod monopolowym.

- Hob. .bi

- Coś przerywa.

- S...słyyz?

- Ledwo. Co tam tak ryczy?

- To Tae...

- Co mu jest?

- Złamał kość ogonową.

- A na serio?

- Na serio. Płacze i ryczy już od godziny

- Nie żartuj sobie ze mnie, Jimin.

-  Tae to jeszcze nic. Hyung, jest powaz. y problem

- Co, zgubiliście się po drodze do domu?

- (Bez tego kurwa na końcu)

- Kto tam coś mówi?

- To Namjoon hyung.. p.is.my ogłoszenie.

- Co?

- Zgubiliśmy coś dużo poważniejszego niż drogę domu, hyung.

- Co? Rozum?

- Jungkooka.

. . . 

Tak, to będzie akcja Kac Vegas BTS version. Oj, będzie się działo *zaciera ręce*