Rozdział 9
Po 10 min. malutka poleczka spała już jak zabita. Delikatnie przeczesywałem jej kosmyki włosów... Były takie delikatne! Tak samo jak piórka na jej skrzydełkach. Mógłbym robić to w nieskończoność ale jestem już zmęczony.. Położyłem się na łóżku odwracając się w stronę Polshy. Do jutra moja...~
Pov.Polska ( sen )
Zaczęłam pomału otwierać oczy... Byłam na ziemi w podartej koszulki.... Miałam pełno ran i byłam w więziennej celi...nie...Nie...Nie! Nagle z rogu wychylił się III Rzesza i ZSRR!? Nie...NIE...NIE! Czemu ja tutaj jestem ? Pomału kierowali się w moją stronę... starałam jak najbardziej się od nich oddalić ale napotkałam na swojej drodze ścianę... Zaczęłam pomału się po niej suwać... Widziałam w ich uśmiech... ten przerażający uśmiech! Rzesza podszedł i się zamachnął...
-NIEEE!!! - krzyknęłam.
Pov.ZSRR
-NIEEE!!! - Usłyszałem nagły krzyk Polshy. Czym prędzej się obudziłem i otworzyłem oczy. Nagle zauważyłem w środku ciemności Polshe , która była cała roztrzęsiona... Jej oczy całe kryły się w łzach... Nie mogłem uwierzyć co doprowadziło ją do takiego stanu! Czym prędzej przytuliłem ją do siebie... Ta na początku była tym faktem tak wystraszona , że jej serce biło jak opętane! Jednak po chwili wtuliła się we mnie i zaczęła mocniej płakać... Nie wiem jakim cudem Rosja jeszcze śpi.... Moja koszula stawała się już przemoknięta od jej łez ale nie przejmowałem się tym... Bardzo smuciło mnie , że Polsha tak płakała... Zacząłem delikatnie głaskać ją po plecach... Musiało to wyglądać komicznie... Moje ręce były tak duże , że zakrywały prawie całą dziewczynę...
- m-mii-ałam z-zły sen... *Pociągnięcie nosem ( którego nie ma)* Śn-niło mi s-się , że t-ty i R-rze-sza chce-cie mii z-zro-bić krzyw-wdę...j-ja nie ch-hce s-spać s-sam-ma...B-boję s-się!! *Szloch*
Kiedy ona to powiedziała ukuło mnie coś w sercu... Przeze mnie Polsha męczy się z takimi koszmarami... Nie wiedziałem , że jest tak źle...
- Ciiii... Już jest wszystko okej... To był tylko zły sen... Jak chcesz możesz spać ze mną ... znaczy koło mnie!
ZSRR ty debilu właśnie proponujesz roztrzęsionej dziewczynie aby spała z tobą w TWOIM łóżku w TWOIM pokoju gdzie na sam jej widok się podn... nieważne! Przecież ona miała zły sen związany z TOBĄ! Jak niby ma jej pomóc spanie koło CIEBIE!
- J-jeśl-i bym mo-ogła to-o pro-oszę...
Wiedziałem już mnie niena...czekaj czy ona się ZGODZIŁA?! O nie czuję jak mojej twarzy wyskakują rumieńce! A Polsha pomału idzie w stronę mojego łóżka! Zrób coś zamiast tak stać jak kółek! Wziąłem ją na ręce i ułożyłem do mojego łóżka. Przykryłem ją kołdrą i po okrążeniu łóżka położyłem się po jego drugiej stronie. Obróciłem się w przeciwną stronę niż Polsha i starałem się zasnąć...
- ZSRR cz-czy mo-ogę tr-rzymać tw-woją dłoń? Bo bo-oję się ż-że w n-nocy kto-oś móg-głby mnie zk-rzywdz-zić...
Odwróciłem się w jej stronę na jej twarzy można było zobaczyć zmieszanie i strach...
- Emm... Jasne!
Wtedy poleczka chwyciła moją dłoń i spletła ją palcami. Nagle poczułem jak zrobiło mi się gorąco! To uczucie bardzo mi się podoba...
- Dobranoc ... I..... Dziękuję...
Jej oczy pomału się zamykały aż w końcu można było słyszeć ciche i jeszcze nieregularne oddechy... Zacząłem delikatnie głaskać ją po głowie i policzku. Wyglądała wręcz jak mały aniołek... Mój aniołek... Nie wiem czemu ale odważyłem pocałować ją czule w czułko. Bardzo cieszyłem się z takiego obrotu spraw... I z tym ciepłym uczuciem na sercu pognałem do krainy snów...
××××××××××××××××××××××××××××××××
Cześć z tej strony KamiKami~
Macie dzisiaj trochę krótszy rozdzialik... Ale skoro na 2 tyg pozamykali nam szkoły to mam więcej czasu na pisanie rozdziałów! Czekajcie na następny!
Ciao~
( 601 słów )
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro