45. "Wszystko w porządku?"

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

- Gabriell? Gabriell? - poczułam jak ktoś delikatnie klepie mnie po policzkach

Mruknęłam coś i otworzyłam powoli oczy, wszystko było troszkę zamazane kilka razy mrugnęłam, normalnie widziałam już. Rozejrzałam się i byłam w tej sali co jedliśmy. Wielki czarny stół, a nade mną stali James, Remus, Lily i Regulus z Severusem oraz Lucjuszem, a koło nich Syriusz... Dotknęłam delikatnie ust. To był tylko sen.

- Syriusz zaprowadź panne Holmes do jej pokoju - rozkazał

- Dobrze - odparł i pomógł mi wstać

Szliśmy w ciszy do mojego "pokoju", ale ja ciągle myślałam że to była prawda że Syriusz sobie wszystko przypomniał. Jedna łza spłyneła mi po policzku, chciałam szybko zostać w celi zacząć płakać.

- Wszystko w porządku? - zapytała, a ja zaskoczona spojrzałam na niego

- Idiotko tylko się zapytał - pomyślałam

- Nie - skłamałam - Mogę Ci zadać pytanie?

- Tak, prosze - skinął głową

- Kiedy miałbyś dziewczyne i by ją porwali, a kiedy ją znajdujesz wiesz że nie zdąrzyłeś ponieważ, ona cię nie pamięta. Jak byś się czuł?

- Bym był załamany i rozpaczony. Jak bym się zachował? Walczył bym o nią. O moją miłości - spojrzał na mnie - A ty? - dodał

- Walczyłabym. Walcze nawet teraz, ale nie starcza mi już sił...

- Współczuje Ci - nie pamięta.

Kiedy byliśmy już przy drzwiach w środku widziałam kilka łóżek.

- Reszta tej bandy za chwilę przyjdą - dodał z odrazą i wyszedł

- Syriusz! To twoi przyjaciele - zaczęłam płakać

__________
PROSZĘ!
WESOŁYCH ŚWIĄT!
Dedykacja: Zizi9147 i Crazy_Hert

KC WAS 💕

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro