~>~Cz.1~<~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pewnego dnia idąc ulicami miasta, Emma zauważyła szarą, puchatą kulkę. Dziewczyna uwielbiała zwierzaki, więc niewiele myśląc przygarnęła małego kociaka. W końcu może dzięki niemu nie będzie się czuła tak samotnie...

~~~~~~~~~~

Kot wpatrując się w krajobraz za szybą, usłyszał głos właścicielki:
- Lenny! No chodź, bo się spóźnimy! Zapomniałeś, że idziesz dzisiaj ze mną do szkoły? - odrywając wzrok od okna, odpowiedział:
- No już, już.

Emma była świadoma, że jej kot jest inny już od pierwszych dni znalezienia go. Kiedy odkryła, że pupil potrafi mówić ludzkim głosem jeszcze bardziej się ucieszyła. Był on jej jedyną rodziną, ponieważ jej rodzice często wyjeżdżali za granicę do pracy. Z Lennym było podobnie. Jego matka została potrącona przez samochód, a ojciec został porwany przez hycle.

Szybko pobiegli do autobusu. Kierowca od razu zauważył nowego pasażera:
- Witaj Emmo.
- Dzień dobry.
- Dokąd tym razem się wybierasz ze swoim towarzyszem?
- Do liceum.- odpowiedziała, trzymając kota na rękach. Lenny nie chciał wyjść na niekulturalnego dlatego rzucił w stronę kierowcy ciche "siema". Zdziwiony kierowca stwierdził, że się przesłyszał, bo w końcu koty nie potrafią mówić.
Po kilkunastu minutach jazdy wreszcie byli na miejscu. Lenny od razu zachwycił się szkołą swojej pani. Podczas zwiedzania liceum spotkali przyjaciółkę Emmy - Clarę, która po przywitaniu się ze znajomą od razu wzięła jej pupila na ręce.
- Ale słodziak! - skompletowała Kota, mocno go przytulając.
- Puść mnie! Zaraz mnie udusisz! - krzyknął Lenny, próbując się wydostać z objęć dziewczyny. Zaskoczona Clara gwałtownie upuściła kociaka na ziemię.
- T-to ty mówisz?! - wydukała, gdy nagle zadzwonił dzwonek na lekcje. Emma wzięła Lennego na ręce i odchodząc od zszokowanej koleżanki rzuciła tylko "pogadamy później".

Kiedy Emma zajęła swoje miejsce w ławce, nauczycielka ogłosiła, że z okazji Dnia Zwierząt lekcje zostały odwołane. Zadowoleni uczniowie zaczęli przedstawiać swoje zwierzaki. Nadeszła kolej Lennego. Emma położyła go na ławkę obok siebie i przedstawiła go uroczyście, na co Kot pochylając głowę powiedział dumnie "siema".

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Autor Arta: Kamikadze (ja tylko dorobiłam tło)

Razem z moją kuzynką postanowiliśmy napisać to opowiadanie i mam nadzieję że się spodoba ^^ z góry przepraszam za błędy i do następnego ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro