~>~Cz.2~<~

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Nagle nastąpiła niezręczna cisza. Kot czuł na sobie spojrzenia wszystkich obecnych w sali, przez co speszony przybliżył się do właścicielki.
- Ten kot gada?! - odezwał się jakiś głos.
- Wooow, Emma jak ty go tego nauczyłaś? - powiedział inny.
Pytania typu: "jak to się stało, że mówisz?", "Twoja rodzina też tak potrafi?" można było usłyszeć spośród całego zamieszania. Lenny poczuł się jak celebryta i z iskierką w oczach próbował odpowiedzieć na wszystkie pytania. Niestety dzwonek przerwał jego czas chwały. Połowa uczniów rozeszła się do ławek dalej rozmawiając o "magicznym kocie". A gdy do klasy wszedł nauczyciel, reszta także zaprzestała podziwiać Lennego.
- Emmo, dyrektor prosił, abyś do niego teraz poszła - powiedział, podchodząc do ławki dziewczyny. Emma wzięła pupila na ręce i poszła w kierunku gabinetu dyrektora. Stojąc przed drzwiami westchnęła, cicho zapukała i weszła do środka.
- Dzień dobry - przywitała się Emma - podobno chciał mnie pan widzieć.
- Tak, siadaj Emmo. Wezwałem cię tutaj, ponieważ słyszałem o całym zajściu związanym z tym kotem - powiedział wskazując na Lennego. - Wśród uczniów było bardzo głośno o niejakim "gadającym kocie", co bardzo zakłóciło spokój w tej szkole.
- Oh tak, przepraszamy - powiedziała Emma. Lenny spojrzał na nią podejrzliwie "za co niby mamy przepraszać?" pomyślał Lenny marszcząc brwi, lecz widząc srogi wzrok właścicielki powiedział przewracając oczami:
- Taak, przepraszamy. - Dyrektor spojrzał na Lennego ze strachem:
- To ty naprawdę gadasz?! Myślałem, że to tylko plotki! Przecież to nienormalne! - krzyknął odsuwając się i łapiąc za głowę. Popatrzył jeszcze raz dziwnym wzrokiem na kota, szepcząc ciche "kurwa" i wybiegł szybko z gabinetu zostawiając zszokowaną Emmę i jej pupila.
- Lepiej chodźmy stąd - stwierdził Lenny.
- Dobra, wskakuj. - powiedziała właścicielka, otwierając plecak.
- Co!? Dlaczego? - spytał zaskoczony.
- Żeby nikt więcej cię nie zobaczył, a zwłaszcza dyrektor. - odpowiedziała z troską, na co Lenny tylko westchnął i wykonał polecenie.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Autor arta: Kamikadze

Już wiem jakie to uczucie nie mieć motywacji i weny ;__; nie będę się już wkurzać na żadnego autora, że rzadko pisze rozdziały ._____.
Ale to nie ważne '^^ wreszcie udało mi się napisać nowy dział i przepraszam, że to tak długo trwało ._. Jestem na wakacjach u Kamikadze, więc mam nadzieję, że napiszę trochę rozdziałów na zapas ;3
Kamikadze:  Kot Lenny jest majestatyczny i magiczny nie mam nic więcej do powiedzenia
Aleks: Emm a nie chcesz przeprosić czytelników za naszą systematyczność? ._.
K: Niech się sami przepraszają
A: .-----. kurwa co xD to nie ma sensu
K: oto chodzi ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie no ale dzięki że wam się to chce w ogóle czytać i że jesteście tacy cierpliwi UwU
A: No lepiej XD ja też za to dziękuję i idę zajebać komara oraz pisać dalej
Paa~~

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro