Emma szybko wybiegła ze szkoły, kierując się do autobusu, gdy nagle zatrzymała ją Clara:
- Ej gdzie tak pędzisz? - zapytała.
- No do autobusu. - odpowiedziała idąc w stronę przystanku.
- Ale przecież mamy jeszcze dwie "lekcje" - przypomniała przyjaciółka, lecz ku jej zdziwieniu usłyszała:
- W takim razie opuszczam lekcje, nara. - powiedziała Emma wsiadając do autobusu i zostawiając zaniepokojoną Clarę.

Kiedy w końcu zajęła miejsce, Lenny wyjął głowę z plecaka:
- Ej nie wygodnie tu i chyba coś się rozlało - powiedział kot z obrzydzeniem.
- Cicho siedź - mruknęła wgapiając się w obraz za oknem, stwarzając ciszę.

Gdy dotarli do domu, Kot Lenny postanowił się w końcu odezwać:
- Z dyrektorem jest coś nie tak - powiedział poważnie podchodząc do dziewczyny, która właśnie przygotowywała dla nich posiłek.
- Zauważyłam - odpowiedziała - to tak jak z tobą, w końcu gadający kot jest raczej rzadkością - zaśmiała się pod nosem, zalewając wrzątkiem makaron. Zupka chińska jest zawsze dobra. Odłożyła czajnik, wzięła miski i poszła do salonu. Rozsiadła się na kanapie, kładąc jedzenie na stoliku i czekając aż kluski napęcznieją, myślała o całej tej sytuacji.
- Myślę, że musimy ukrywać to, że mówisz - powiedziała nagle, szokując tym Kota. - Sam widziałeś reakcje dyrektora. Ktoś może się zachować jeszcze gorzej. - westchnęła, gdy nagle usłyszała, że ktoś wszedł do jej domu.
- Heeej - usłyszała z korytarza głos przyjaciółki - okres dostałaś czy co? Czemu nie zostałaś w szkole? - zapytała Clara, siadając obok Emmy.
- Miałam ochotę na zupkę chińską - zaśmiała się w odpowiedzi, sięgając po miskę - mogłaś napisać, że wpadniesz, zrobiłabym ci.
- Nie, dzięki. Już jadłam. - powiedziała, sięgając po poduszkę - o czym gadaliście? - spojrzała na przyjaciółkę pytającym wzrokiem.
- Chyba powinniśmy ukrywać dar Lennego - powiedziała prosto z mostu do przyjaciółki.

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

Autor Arta: Kamikadze

Nie jestem zadowolona z tego rozdziału ;__; powiem tylko tyle
Jest źle ;___;
Do następnego