czwarty i piąty dzień

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Dopiero wstałam, niedługo śniadanie.

A ja mam takiego mindfucka że nwm co dalej.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Od 10 do 13 mieliśmy quiz muzyczny, poznawanie koreańskich instrumentów i słuchaliśmy muzyki.
Nie pamiętam jak się nazywa taki gatunek ale było na "T"

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Uczyliśmy się następnie hangula. Łatwy trochę ale trzeba dużo pamiętać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wieczorem zjedliśmy kolację i była taka zabawa ślimak. Za. Dużo. Biegania. Ale i tak można uznać za fajny.

________________________________

Kolejny dzień, o 7 musiałam zjeść śniadanie i od razu wyjechać nad Morskie oko.

6 h chodzenia! Ale ładne krajobrazy.

Ledwo co teraz żyję.

~~~~~~~~~~~~~~~

O 15/16 robiliśmy origami.

Pochwalę się^^


~~~~~~~~~~~~~~~~~~

O 17 rozmawiamy o krock.

Ciekawy gatunek muzyki.

Może wgłębie się bardziej w ten gatunek?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Od 20 była "Randka w ciemno"

Nie lubię takich rzeczy.

Na szczęście mnie nie wybrali.

Ale jest jeden problem.

Bolą mnie nogi. Gorzej niż na wycieczce.

Serio mam ochotę złamać sobie nogi.

Tak bardzo że serio je utne.

Czy tylko ja mam taki problem?

Życzę wszystkim miłej nocy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro