Moulton zrobiło na mnie takie wrażenie, że musiałem łyknąć z piersiówki. To misato jest takie ponure. I jeszcze ta mgła...

Pojechałem taksówką do pobliskiego hotelu.
Zostawiłem moje rzeczy i ruszyłem zapoznać się z okolicą.

Na obrzeżach są stare magazyny, różne fabryki i stary podmokły las. W centrum jest rynek i ratusz. Koło ratusza znajduje się kampus studencki i to właśnie z tego miejsca zniknęła bez śladu grupka studentów.

Inne ważne miejsca: bar, biblioteka publiczna, supermarket i katedra.
Najpierw poszedłem do kampusu. Chciałem podpytać studentów i nauczycieli.

Z ich relacji wywnioskowałem że każdy z zaginionych miał mniejsze lub większe grzeszki na sumieniu.

1) Edmund Grass - jazda po alkoholu i potręcenie pieszego. Wielokrotnie notowany za małe występki.

2) Amelia Bougar - prostytuowała się, zażywała dragi i imprezowała do rana.

3) Alex Bexley - dilowanie narkotyków.

4) Kevin Young - bójki szkolne, wagary.

5) Martha Elex - picie w miejscu publicznym, bójki, drobne kradzieże.

6) Micheal Turner - jazda bez dokumentów, plagiatowanie referatów.

7) Helena Cervantes - narkotyki, alkohol i próba kradzieży w supermarkecie.

8) Wilson Roberts - ćpanie i romans z nauczycielem. (mężczyzną)

Wszyscy mieli coś na sumieniu. To ich łączyło. Znali się z widzenia i byli raczej paczką kolegów i koleżanek niż przyjaciół.

Musiałem znaleźć więcej tropów. Dlatego udałem się do baru. Wszyscy zaginięci przesiadywali tam o różnych porach dnia i nocy a pomyślałem, że przyda się przepłukać gardło.