rozdział 5 - king shark

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Pływałem właśnie w krwi moich ofiar, nagle ktoś wpadł do mojego domu i zaczęli wszystko przeszukiwać , wynurzyłem się więc powoli ,gdy mnie zobaczyli zaczęli do mnie strzelać. Ostro się wkurzyłem  i w efekcie w moim domu pojawiło się tylko więcej krwi i trupów, ale u mnie to normalka , o 21:08 wypadałoby zacząć łowy, bo na samej baraninie człowiek-rekin nie pociągnie zbyt długo, krew była w całej łazience i kuchni a trupy wisiały głównie w salonie , kanały też były całe w trupach. Nagle rozglądając się poczułem ukłucie w szyję.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro