Trylogię Dance Sing Love Layli Wheldon mogłabym polecać każdemu. W niej można znaleźć wszystko: całą paletę emocji, namiętności, zawirowań życiowych.

"Miłosny Układ" to pierwsza część. Livia Innocent jest zawodową tancerką, taniec w jej życiu był dostępny od maleńkiego. Razem ze swoim zespołem tańczy dla największych gwiazd. Tym razem przyjdzie jej stanąć na scenie z samym Jamesem Sheridanem, bożyszczem nastolatek i zachwytem żeńskiej części całego świata. Ten mężczyzna podbija serca wszystkich kobiet... No prawie. Bo istnieje jeden wyjątek. Livia ;) Spotykają się podczas wspólnego tournee po Europie. Podczas gdy ona jest oddana swojej pracy i w pełni skupiona na tym co robi, on wydaje się mieć wszystko w tyłku. Najchętniej to szalałby na imprezach, niech inni zrobią wszystko za niego. To typ totalnego ignoranta, zapatrzonego w siebie, trudny przypadek narcyzmu. Koleś, który myśli, że skoro ma forsy jak lodu to może wszystko. Bohaterka za nim nie przepada, więc kiedy okazuje się, że mają zatańczyć razem w duecie, ten pomysł nie przypada jej do gustu.

Po kilku godzinach treningu w czasie, których zbliżyli się do siebie, Livia odkrywa że za tą chmurną otoczką kryje się ktoś zupełnie inny. Mężczyzna, który ukrywa swoje prawdziwe oblicze. Przed światem. James pokaże się z jej innej strony, która szybko przyprawi ją o fascynację, a z czasem obudzi uczucie. Niestety nieodwzajemnione. Bo James kocha kobietę, którą zdecydowanie powinien sobie odpuścić. I nawet to, że zrywał ze swoją byłą co najmniej kilkukrotnie, nie daje mu do myślenia. Kiedy jego znajomi mówią mu, że to nie wypali, on jest kompletnie głuchy na te słowa. I totalnie zaślepiony. Lecz pewna sytuacja otwiera mu oczy i serce.

Violetta Villas śpiewa "Nie ma miłości bez zazdrości" i to sama prawda. Bo kiedy na horyzoncie staje Camden, James dostaje ataku szału. I zamierza walczyć. Czy uda mu się to? Czy prawdziwe uczucie zwycięży? Tego Wam nie zdradzę. Musicie się o tym przekonać sami.

Na sam koniec chcę, powiedzieć, że bardzo polecam tą książkę. Autorka wykreowała prawdziwych bohaterów, którzy popełniają błędy, ale też wyciągają z nich wnioski. I to widać. Można się zagłębić w ich myśli, rozterki, poczuć emocje jakby były własnymi. Poczuć pasję wynikającą z tańca, ze śpiewu. Wreszcie poczuć miłość. Co do zakończenia to nie zdradzam, ale szykujcie się na totalny szok. I łzy. Chusteczki pod ręką obowiązkowe!

Polecajkę napisała dla Was alexamrorers❤️