„Russian Devil" Cordelia Frost ~ hoolywaater

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Co do „Russian Devil” autorstwa Cordelia Frost miałam strasznie mieszane uczucia. Z jednej strony mamy historię, którą szybko się czyta. Z drugiej strony mamy toksycznych bohaterów, którzy, przynajmniej mnie, okropnie denerwowali.

Mavis, czyli bohaterka, która zostanie w mojej pamięci przez swoje irracjonalnie podejście do wszystkiego, co jej się przydarzyło. Z jednej strony utrzymuje, że chce się trzymać od mafii z daleka, by w następnej w mig zmienić zdanie, gdy natrafia na głównego bohatera. Rodion robi jej wiele złego, szantażuje, morduje i wysyła wiele czerwonych flag, które kobieta postanawia zignorować. Brakowało mi tutaj odrobiny romantyczności między nimi, takiego autentycznego zainteresowania. Tak naprawdę Mavis oraz Rodion nie mają ze sobą wiele wspólnego i nie przeprowadzili między sobą żadnej dojrzałej dyskusji na jakikolwiek temat. Mam wrażenie, że cała ich miłość opiera się tylko i wyłącznie na pożądaniu.

W całej książce znalazły się błędy, niepotrzebne powtórzenia i nierealne sytuacje, które w prawdziwym życiu nie mogłyby mieć racji bytu. Historia jest dość przewidywalna, chociaż nie ukrywam, że zakończenia się takiego nie spodziewałam. Dam mały spojler, że prawdopodobne możemy spodziewać się drugiej części i choć tą nie oceniłam zbyt wysoko, myślę, że sięgnęłabym po drugą, by zobaczyć czy autorka poprawiła swój warsztat (ta książka była jej debiutem) oraz, by poznać dalsze losy nie tylko głównych bohaterów, ale i również tych pobocznych.

Niektórzy po tym co napisałabym mogliby się pewnie zastanawiać dlaczego trafia ona do polecajek. Ano dlatego, że pomimo wszyskiego, co wymieniłam, nie czytało mi się jej tragicznie. Historia jest ciekawa, często odkładałam książkę, ale wracałam do niej, by dowiedzieć się co tam jeszcze Rodion ma w zanadrzu. Polubiłam jego siostrę i przyjaźń, która zawiązała się między nią, a Mavis. No i dużo się dzieje, to na pewno, więc nie można mówić o nudzie. Mam też wrażenie, że gdyby książka była bardziej rozbudowana i, gdyby skupić się bardziej na relacjach Mavis i Rodiona, stałaby się o wiele lepsza, więc tutaj też mamy sporą szansę na progres, i na to, że druga część okaże się lepsza. Dużym plusem okazała się tutaj też przemoc oraz brutalność, bo przecież dokładnie o to chodzi w mafijnych książkach.

Cytat: „– Jeśli chciałeś razem z kumplem pośmiać się z kobiety, to mogłeś przyprowadzić którąś ze swoich seks-zabawek. Żegnam – moje słowa uciszyły śmiechy mężczyzn.
Obaj zrobili się poważni.
Po tych słowach poszłam do wyjścia. Miałam ogromną ochotę odwrócić się i pokazać Rodionowi środkowy palec, ale wiem, że wygrałby to starcie.
Przez ten gest mogłabym go jeszcze bardziej rozjuszyć. Wyszłam z klubu. Chłodne powietrze otuliło moje ciało, powodując dreszcze. Rozejrzałam się na boki, ale nie zauważyłam nic znajomego. Żaden budynek nie był charakterystyczny, co oznaczało, że znajdowałam się w części miasta, której nie znałam, zaczęłam więc szukać nazwy ulicy. Stwierdziłam, że do domu pojadę taksówką, nie miałam zamiaru błagać tego gbura o podwózkę, chociaż skoro przywiózł mnie tutaj, to powinien odwieźć. Zbyt dużo sobie wyobrażałam. Taki kubeł zimnej wody otworzył mi oczy. Nie wiem, co sobie myślałam. Zachowałam się niedojrzale, wręcz dziecinnie.”

Podsumowując, książkę polecam, chociaż uważam, że nie jest ona dla każdego. Gdybym miała wystawić jej ocenę, byłoby to 5,5/10, więc naprawdę nie jest źle. Pozdrawiam i życzę miłego dnia, hoolywaater ❤️

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro