Rozdział 5- Koszmar i Antarktyda

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Rozdział ten zawiera liczne wulgaryzmy. Za zniszczoną psychikę nie odpowiadam.
Przed czytaniem włączyć piosenkę, ja się skończy, a wszystkiego nie przeczytaliście włączcie ją jeszcze raz.
Kocham ten soundtrack !

××××××××××××××××××××××××××××××××
××××××××××××××××××××××××××××××××

* Luna*

Pożegnałam się z drużyną, bo jestem śpiąca. Pognałam szybko do pokoju mojego i Cee. Weszłam do szybko do łazienki, uprzednio zabierając piżamę z szafy. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Umyłam włosy moim ulubionym lawendowym szamponem, a ciało różanym. Wyszłam z kabiny i wytarłam się ręcznikiem. Założyłam piżamę:

Wyszłam z pomieszczenia i położyłam się na łóżku. Zasnełam.

* Sen *

Czarna dziura. Totalna pustka. Nicość. Ciemność. Otworzyłam oczy byłam na jakiejś polanie. Widziałam wszystkie autoboty. Szczęśliwe. Nagle wszystko zaczoł trawić ogień. Moi przyjaciele zgineli. Przeze mnie.

* Koniec Snu *

Zerwałam się nagle. Łzy spływały mi po policzkach. Założyłam skarpetki i teleportowałam się do pokoju Ratchet'a. Delikatnie zaczełam kopać go w rękę. Otworzył zaspane optyki i spojrzał na mnie. Usiadł na łóżku. Zmieniłam się w botkę i zaczełam płakać.

- Co się stało Lu?-zapytał medyk.- Powiedz.

- Boje się, boję że was stracę.- szlochałam, a medyk mnie zaczoł przytulać.

- Powiedz, a poczujesz się lepiej.- powiedział.

- Widziałam was martwych, Optimus powiedział że to prze zemnie.- wybuchłam większym płaczem.

Ratchet wziął mnie na ręce i położył na swoim łóżku, położył się obok i przytulił do siebie.

- Luna mogę zadać ci pytanie ?- zapytał.

- Już zadałeś, ale możesz.- odpowiedziałam.

- Gdybyś musiała wybierać wybrała byś Optimusa czy Megatrona ?- spytał.

- Szczerze ?- pokiwał na tak.- Wybrała bym ciebie, wybierając Optimusa, Megatron wpadł by w furię i oskarżył mnie o zdradę Decepticon'ów i podobna by była sytuacja z Optimusem.

Zaczełam ziewać. Zasnęłam wtulona w medyka.

* Skip time * ( Przenieśmy się do czasu po odcinku w krórym dochodzi Smokescreen i Ultra Magnus, ale baza w skale nadal jest, Megi nie wybudował Dark Mount, ale za to zdobył Shockwawe'a i Predacon'a. PinkiePotter ciesz się )

Nie dawno doszli do nas nowe boty, Ultra Magnus, ku nie zadowoleniu medyka Wheeljack i Smokescreen, młody Ratchet'a wkurwił już 6 razy, a jest dopiero środa. Młody nie widział mnie jeszcze jako botki, tak jak Magnus i Jackey ( nw jak się pisze ). Chwała ci Primeus'e ! Młody ma w sobie klucz Omegi, skąd to wiem ?
Gdy ostatnio po mnie pojechał do pracy ciągło mnie do niego. Tylko klucze Omegi do wybranych lgną jak psy do właściciela, albo jak Knock Out do polerki 😂😂😂. Ostatnio odwiedziłam sobie Nemezis, Megi stracił wtedy około 40 Vehicon'ów, przez przypadek zarysowałam Wisienkę, trochę mnie poganiał po statku, pomogłam Soundwave'owi z odkodowaniem reliktów i wkurwiłam Starscream'a do tego stopnia, że jak chciał mnie zgnieść to wylądował piętro niżej, bo dostał ostry wpierdol od Megatona ( jak by co Screamer jest cały czas na statku i Megs go nie wypierdzielił ). Aktualnie mam zakaz opuszczania bazy bo co odwaliłam ?
Ja nic. Wheeljack chciał wiedzieć co mi się stanie jak wypierdoli mnie z bazy na Antarktyde, gdzie temperatura jest na poniżej minusa. Jeszcze byłam w szortach i bokserce z napisem Kocham Zimno, tylko nie doczytał drugiej części zdania:
" Kocham Zimno jak pingwin upał "
Siedzę sobie na ramieniu medyka, przytulona do jego szyji, z katarem i kaszlem, w bazie jest około 20 stopni, a na dworzu jest prawie 40 stopni.
Miałam przy sobie mój szkicownik i zestaw do szkicowania i malowania.
Oto co narysowałam z nudów przez 4 godziny to Soundwave i Ratchet.
Wheeljack ma zakaz zbliżania się do mnie do póki nie wyzdrowieję. Miko, Jack i Raf grają na konsoli, Bee i Bulk z Smoke'em przyglądają się im. Ratchet czyta raporty, Optimus gdzieś na patrolu razem z Ultra Szmaglusem. Jackie robi coś przy JackHammer'ze. Arcee z Cliffjumper'em pojechali po energon.Ze zmęczenia zasnęłam na ramieniu doktorka.

I jak wam się podoba nowy rozdział ?

Zapraszam do komentowania 💬💬💬💬.

I zostawiania gwiazdek 🌟🌟🌟🌟.

Wybaczcie za to, że tak długo nie było, ale mam dużo sprawdzianów i innych katastrof szkolnych.

Rozdziały będę próbowała wstawiać 2 razy w miesiącu.

Słów: 626

ShadowWolfLuna

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro