Bal z okazji Wigilii cz.2

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Został jeszcze tydzień do balu a Gyula dalej mi nie mówi czy coś wymyślił, jak zwykle z rana byłam już na nogach, Helena ostatnio coraz częściej wychodzi z zamku a Sissi, która nie jest wtajemniczona w plan zaręczyn- niespodzianki  większość czasu spędza w kuchni pałacowej. Ida postanowiła,że zajmie się rozrywkami na wigilię. Do Wiednia wczoraj zjechał cyrk zaniouszka. Korzystając z okazji ,że lord Karmelek jest w mieście od razu zawiadomię go o planie Gyuli, żeby w odpowiednim momencie mógł Idę czymś zająć na godzinę czy dwie, żeby Gyula mógł wszystko przygotować. Gdy tak sobie rozmyślałam Gyula bez pukania wszedł do pokoju
-ty to masz wyczucie czasu-rzuciłam na wejściu
-chodź, muszę ci coś pokazać-i znowu zaczął ciągnąć mnie za rękę
- Gyula ,gdzie my właściwie idziemy?- spytałam w połowie drogi.
-idziemy w miejscu,gdzie po raz pierwszy spotkałem Idę.
-Czyli pod drzewo?-spytałam,w głowie miałam " Aleś ty sentymentalny"
- Nie "pod drzewo" a "NA drzewo"-Tym stwierdzeniem kompletnie mnie dobił.Po 45 minutach byliśmy już pod owym drzewem,był to Wielki,Rozłożysty dąb
-zapewne będziesz potrzebował desek i drabiny
-i jeszcze paru innych rzeczy,które już załatwię sobie sam
-ide szukać desek i drabiny -rzuciłam tylko i szybko udałam się do najbliższego stolarza
-witam-rzucił mi zza szafy,którą aktualnie konstruował
-zapytam bez zbędnych ceregieli,masz panie  deski i drabinę?
-drabina stoi na tyłach pracowni,może ją sobie panienka wziąć na stałe a deski niestety mi się skończyły ale mój znajomy tracz powinien trochę mieć
-dziękuję za pomoc i żegnam
-żegnam
Poszłam pod wskazany adres
-WITAM - zostałam przywitana przez tęgiego mężczyznę
-witam, są deski?
-oczywiście, ile panienka potrzebuje desek?
-to zależy jakie duże Ma pan te deski
- myślę,że takie raczej standardowe,to ile panienka potrzebuje?
-Równe 20
-Tak jest-podszedł do sterty desek i podał mi je
-dziękuję dobry człowieku,ile płacę?
-200 florenów
Zapłaciłam i wyszłam.Teraz jeszcze tylko gwoździe i młotek,Ale to udało mi się szybko załatwić. Przyniosłam pod drzewo wszystkie materiały,które zebrałam i wróciłam do pałacu. Od razu zaczepiła mnie ida
-Pati, Gdzie byłaś?
-...musiałam coś załatwić,dlaczego pytasz?
- A nie wiesz przypadkiem,czy Gyula coś planuje?
-nie...dlaczego pytasz?
-tak tylko pytam
Z niezręcznej sytuacji wyratował mnie Gyula
-pati, jeszcze tylko jedna sprawa...
-już idę, wybacz Ido ale dokończymy tę rozmowę nieco później.
I znowu pałacowa oranżeria
-Tak..?
-Wypadało by,żebym prosił ojca Idy o zgodę na ślub
-no i jaki problem?
-Ojciec Idy mnie nienawidzi
-zapomniałeś o czymś
-o Czym?
- wigilia...noc nadzieji
-tak, rzeczywiście, a rozmiar pierścionka masz?
- 14,czyli standard
-no to zaczynam budować platformę na Naszym drzewie
-Sam dasz sobie radę?
-jeśli mam wszystkie potrzebne materiały to dam radę .A wiem, że mam wszystko co potrzebne.
-a ja pójdę do cyrku zaniouszka z Idą,żebyś ty mógł w spokoju pracować.
No i poszłam narazie sama bo Ida póki co jest zajęta i dobrze.kiedy Lord Karmelek już znał cały plan powiedziałam niby to sama do siebie niby to do niego
-no to już połowa sukcesu za nami
-myślisz, że Ida się zgodzi?-lord Karmelek znowu odciągnął mnie od mojego następnego celu.
-Tak mi się zdaję.
-obyś miała rację.
Nastał następny dzień,jeszcze sześć dni do balu,w pałacu wszystko gotowe ,"platforma oświadczynowa" już powoli powstaje a Ida jeszcze niczego się nie domyśla, i miejmy nadzieję,że pozostanie tak do samego końca.Dziś trzeba jakoś zorganizować pierścionek zaręczynowy.Tylko jak?,gdzieś kiedyś wyczytałam,że pani o rudych włosach będzie wyglądać szlachetnie i elegancko, otoczona biżuterią z szafirów.ale też Rubinowy fantastycznie wkomponuje się  do codziennych stylizacji kobiet o rudych lub miedzianych włosach. Czerwona biżuteria subtelnie podkreśli ich kolor oczu. A Z DRUGIEJ STRONY Kobiety o typie urody określanym jako jesień będą wspaniale czuły się w obecności tsavorytu - kamień podkreśli ich rudy kolor włosów oraz delikatność i jasność cery.W trakcie moich rozważań Gyula wszedł do pokoju
-Zapewne myślałaś o pierścionki zaręczynowym,prawda?
-tak, to gdzie idziemy go znaleźć?
-nigdzie ,już nie musimy szukać-powiedział zdawkowo
-Ale chyba się nie rozmyśliłeś co do oświadczyn?
-Broń Boże,po prostu postanowiłem jej dać przy oświadczynach bardzo Stary pierścień , który przechodzi z pokolenia na pokolenie w mojej rodzinie . ja jestem już 8 pokoleniem
-no więc pokaż to cudeńko
-na życzenie -wyciągnął dłonie zza pleców a w jednej z nich trzymał małe pudełeczko, otworzył je i moim oczom ukazał się ten widok

-i jak?-Gyula widocznie czeka na opinię kogoś,kto ma Wprawne oko
-TO JEST Piękne,tylko skąd masz pewność,że na Idę będzie pasował?
-właśnie po to przychodzę
Wzięłam pierścionek w ręce i spojrzałam
-Dobra nasza, rozmiar 14,czyli idealnie.>p.. CHYBA . Kolejny dzień Więc bal i wigilia coraz BLIŻEJ, mam nadzieję,że wszystko pójdzie idealnie.Mam nadzieję,że Ida nie odmówi .Ja mam wrażenie,że to Ja się przejmuję bardziej niż Gyula. C.D.N

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro