Jednak ona

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Sen, piękny sen o boskim seksie z jakąś nieznajomą. Uśmiecham się szeroko i czuję jak robi mi się mokro.
- Jessi wstawaj - usłyszałam
- Po cholerę? Mam wolne to śpie - wtuliłam twarz w poduszkę
- Głodna jestem
- To zrób sobie
- Nie umiem za bardzo
- No ja tym bardziej nie. Zamówmy sobie coś
- Eee nie lubię żarcia z restauracji nie dobre mają
- To już twój problem. Ja se potem zamówię - obróciłam się na drugi bok
- Ej no, nie ma tak
- Jest. Idę dalej spać a ty rób co chcesz - zamknęłam z powrotem oczy
- Jak ty gości traktujesz?
- Zawsze tak samo i nie ma wyjątków
- To nie miłe i nie fajne z twojej strony
- Bywa
- Wydajesz się spoko laską a takie zachowanie paskudne
- Co cię obchodzi mój charakter? Miałaś się ze mną tylko przespać i nic więcej - spojrzałam na nią
- Przecież przyjaźnić też się można
- Podziękuję a teraz spadówa
Usłyszałam jak wzdycha i poczułam jak wstaję z łóżka. Słyszałam szmery, więc zapewne się ubierała. Położyłam się na brzuchu i ponownie twarz wtuliłam w poduszkę. Pierdole nie wstaję to nie moja pora.
- To cześć. Miło było
- Narka
Kobieta opuściła mój pokój oraz po chwili dom. Zostałam nareszcie sama, więc udałam się spać. Próbowałam wrócić do snu sprzed paru minut. Byłam już tak blisko by go przywrócić gdy nagle zadzwonił mój telefon. Poirytowana sięgnęłam po iPhone i odebrałam nie zerkając na numer.
- Hallo?
- Dzień dobry ja dzwonię w sprawie pracy jako gosposia - odezwał się męski głos
- Jaja sobie robisz facet? Poszukuję kobiety do tego - zaśmiałam się
- Nie napisała pani jakiej płuci oczekuje, więc myślałem, że ona nie ma znaczenia
- Gościu skoro napisałam gosposia to jasne, że ma być nią kobieta
- No niekoniecznie. W takim razie życzę miłego dnia i polecam precyzyjniej się określać na następny raz - rozłączył się
- Co za typ - skomentowałam kładąc telefon obok siebie
Obróciłam się na plecy i spojrzałam w sufit. Okropny kolor beżowy aż palił moje oczy. Nie wiem kto to malował, ale na pewno jakieś beztalencie. Krzywo zrobione i chyba z jedną warstwą. Obym nie musiała długo tutaj siedzieć, bo zwariuje. Brakuje mi moich przyjaciółek, gosposi, lokaja, ale nie w łóżku. Jeszcze nie ma tu mojej perkusji, mojego motoru oraz auta. Ten dom ma mało pomieszczeń i nawet nie posiada basenu. No jak tak można mieszkać? Kurwa no czuję się taka biedna i zwyczajna bez tego wszystkiego.
Cholera jasna skoro zapisałam się tutaj do szkoły to zapewne zostanę w Polsce póki nie skończę liecuem. Mogłam ponegocjować z nim, że zapisze w New York a nie tutaj. Kurwa jaki głupi błąd zrobiłam! Spróbuję jeszcze z nim o tym pogadać jak wróci. Na pewno pójdzie mi na rękę jak zawsze.
Moje rozmyślania przerwało burczenie w brzuchu. Nie chcę mi się robić jedzenia samej. Umiem coś tam przygotować, ale od tego są ludzie a nie ja to oczywiste. Coś czuję, że już nikt nie zadzwoni, a ja bez służącej nie mogę funkcjonować. Wzięłam telefon i zaczęłam przeglądać numery w poszukiwaniu tej no Ameli? Aldony? Em chyba Alicji. Mniejsza o to jak ma na imię.
Uff jest. Wczoraj wyrzuciłam kartkę z zapisanym jej numerem. A tam było zapisane jej imię.
Wybrałam numer i zadzwoniłam czekając aż odbierze.
- Halo? - zapytała jeszcze zaspana
- Siema jednak cię zatrudnie przyjdź jak najszybciej
- Chwila. Ile zamierzasz mi płacić?
- No na razie z pięć tysięcy miesięcznie
- Dobrze. Będę za godzinę - zgodziła się i rozłączyła
Zanim przyjdzie to zdążę się odświeżyć. Wstałam z łóżka wzięłam ciuchy oraz telefon i poszłam do łazienki. Położyłam wszystko na pralce po czym zaczęłam ściągać z siebie ubrania. Rozebrana już weszłam pod prysznic. Eh wolę wannę, ale cóż mam zrobić skoro i tak muszę się wymyć?
Wymyłam się szybko i wytarałam. Ubrałam ciuchy, które sobie przygotowałam. Podeszłam do lustra i zajęłam się robieniem makijażu. Po skończeniu wysuszyłam i uczesałam włosy. Postanowiłam zrobić sobie zdjęcie. Ustawiłam się i cyknęłam fotę. Spojrzałam jak na nim wyszłam i stwierdziłam, że jest tutaj za ciemno. Gosposia będzie musiała zmienić żarówkę na mocniejszą. Tak się nie da robić selfie.
Wyszłam z łazienki i wróciłam do swojego pokoju. Stanęłam przy lustrze po czym zrobiłam sobie piękne zdjęcie. Zadowolona z efektu od razu wrzuciłam zdjęcie na instagrama.

devillady97
Good morning ☺️
#hello #blondegirl #iphone #sexy #makeup #devillady

Zaczęłam przeglądać social media w poszukiwaniu czegoś ciekawego. Jak zwykle pustki i durnowate posty. Nawet nie ma nikogo hot na kim mogę zawiesić oko.
Usłyszałam jak ktoś wszedł do domu.
- Hej sory, ale było otwarte - usłyszałam
- No spoko. Jak tam masz na imię? Bo nie wiem jak na ciebie wołać chyba, że wolisz po prostu, żebym mówiła na ciebie gosposiu - zapytałam wchodząc do salonu
- Mam na imię Alicja. Było napisane na kartce
- Wyrzuciłam ją. Dobrze Alka zrób mi gofry z czekoladą
- Okey - udała się do kuchni
Odpaliłam telewizor i szukałam jakiegoś serialu. W końcu trafiłam na Big Brothera i zostawiłam ten program.
Nagle mój fon zawibrował, więc po niego sięgnęłam.

Klaudusia 👅:
Mam nadzieje, że jeszcze się spotkamy cipeczko 😏

Ja:
Kto ci pozwolił wziąć mój numer?! 👿

Klaudusia 👅:
Sama sobie pozwoliłam nie denerwuj się tak księżniczko, bo złość piękności szkodzi 😜 Do zobaczenia niebawem 💓

Ja:
Weź spadaj 😑

- Trzymaj gofry smacznego - podała mi
- Dzięki mała - odpowiedziałam
Kolejna fota na insta zrobiona. Uwielbiam chwalić się moim wspaniałym życiem. Podoba mi się jak ludzie zachwycają się mną oraz zazdroszcząc luksusów. Mimo, że chwilo jestem w domu biedaków to i tak muszę być aktywna. Nie mogę przecież zawieść moich obserwatorów wiernych.

devillady97
Mmm waffles 😋
#breakfast #chocolate #whippedcream #wednesday

Odłożyłam telefon i zajęłam się jedzeniem. Słyszałam powiadomienia przychodzące z instagrama. Jednak je olałam, bo nie chce mi się czytać tego wszystkiego. Alicja usiadła naprzeciw mnie w fotelu i przyglądała mi się.
- Pójdziesz kupić mi perkusję a ja udam się do fryzjera
- Chcesz jakąś konkretną?
- Jest mi to obojętne. Byle, żeby była jakaś droższa to będę mieć pewność, że się nie zepsuje za szybko.Przynieś mój portfel dam ci kasę
- Który to twój pokój?
- Ten blisko wc
Kończyłam jeść śniadanie a Alicja poszła do mojego pokoju. Po chwili gosposia stała nade mną z portfelem w ręku. Dałam dziewczynie sześć tysięcy i odłożyłam portfel.
- Kup jeszcze pałeczki a i talerze się kupuje oddzielnie. Zamów dostawę do domu najlepiej na dzisiaj - dałam jej wskazówki
- Jak w ogóle się nazywasz? Muszę wiedzieć, żeby im podać
- Jessica Goldenriver
- Okey a dasz mi klucz jakby co, czy mam do ciebie dzwonić?
- Lepiej zadzwoń
- Dobrze - wyszła z domu
Ubrałam adidasy i także wyszłam z domu a potem go zamknęłam. Udałam się do salonu fryzjerskiego akurat trafiłam, że nikogo nie było przede mną.
- Ma się to szczęście - pomyślałam
- Dzień dobry jaki zabieg pani zrobić? - zapytał młody fryzjer
- Farbowanie. Chce mieć ciemno brązowe włosy i proszę mi je trochę przyciąć
- Dobrze. Zapraszam do mycia włosów
Usiadłam na krześle przy zalewie i odchyliłam głowę w tył. Młody mężczyzna zajął się myciem mojej głowy jednocześnie masując moją skórę. Zabieg potrwał parę minut, ale na szczęście był przyjemny. Już kiedyś się spotkałam z tym, że poszarmano mi włosy oraz podrapano głowę.
Po skończeniu mycia usiadłam na krześle przy lustrze.
Fryzjer założył mi fartuch i zajął się cięciem końcówek moich włosów. Szybko ściął tyle ile trzeba po czym zajął się robieniem odpowiedniego koloru. Fryzjer przygotował farbę i zaraz potem zaczął zmieniać kolor moich włosów.
- Po przefarbowaniu musi pani odczekać godzinę
- Okey. Mam nadzieję, że ten kolor będzie taki jaki sobie zażyczyłam inaczej nie zapłace i nikomu was nie polece
- Spokojnie wyjdzie
Dostałam SMS-a, więc oblokowałam telefon i weszłam w skrzynkę odbiorczą. Oczywiście najpierw zmieniłam nieznany numer na nazwę Służąca.

Służąca:
Ja już wyszłam ze sklepu muzycznego. Twoja perkusja powinna być po piętnastej. Gdzie mam przyjść?

Ja:
To super. Idź zrób jakieś zakupy na obiad i ogólnie jakieś potrzebne zakupy. Weź paragon za nie a ja ci oddam kasę. Za ten czas powinam już wyjść od fryzjera. Pisz jak wyjdziesz ze spożywczaka

Służąca:
Okey do potem

Po półtorej godzinie kolor moich włosów był już gotowy w sumie ładnie wyszedł. Zadowolona zapłaciłam należytą kwotę i udałam się do wyjścia. Akurat kiedy opuściłam salon dostałam smsa od Alki, że właśnie zrobiła zakupy. Odpisałam jej, żeby szła w stronę domu, bo ja zaraz w nim będę.
Pospiesznie szłam w kierunku domu, bo chciałam zrobić zdjęcie moich pięknych włosów.
Po dziesięciu minutach byłam na miejscu gdzie czekała już moja gosposia. Weszłyśmy do środka a mała poszła rozpakować zakupy.
- Jak skończysz zrobisz mi zdjęcie
- Ok - odpowiedziała krótko
- Ile ci jestem winna?
- Sześćdziesiąt osiem pięćdziesiąt
- Chwila muszę iść do bankomatu wypłacić kasę 
- Spoko. Robić już obiad? 
- No możesz - wruszyłam ramionami
Wyszłam z domu i pobiegłam do najbliższego bankomatu. Na moje szczęście był dość blisko domu. Wypłaciłam kasę i wróciłam.
- Dobra masz stówę nie mam drobnych. Bankomat nie wydaje mniejszy nominałów niż pięćdziesiąt
- Dzięki
- Spoko. Zrób mi to zdjęcie
- No już tylko ziemniaki nastawie 
Czekając aż gosposia wykona swoje zadanie włączyłam tv i przełączyłam na mój serial Żony Hollywood. Jeszcze są reklamy, więc oby zdążyła zrobić mi zdjęcie nim się skończą.
- Daj telefon i się ustaw
- Okey masz - dałam jej i ustawiłam się przy ścianie
Zrobiła mi szybko zdjęcie i oddała mojego iPhone.
- Dzięks. Mam nadzieję, że super wyszłam
- Oczywiście, bardzo ładnie
- Oby. Co na obiad?
- Ziemniaki, ryba w panierce i surówka
- No ok
Usiadłam na kanapie i zerknęłam na zdjęcie. Fotka była spoko tylko ten kolor włosów mi się nie podobał. Jakoś on do mnie nie pasuje, więc będę musiała zmienić na inny. Zdjęcia postanowiłam nie wrzucać na insta skoro nie jestem zadowolona z farbowania. Akurat gdy odłożyłam iPhone rozpoczął się program.
- Obiad gotowy. Ile ci nałożyć?
- Sporo i nałoż też sobie - odpowiedziałam nie odrywając wzroku od tv
- Okey
Gosposia podała do stołu i zajęła miejsce w fotelu. Bez podziękowania zaczęłam jeść wciąż oglądając. Przyznam szczerze, że nawet dobre jej to wyszło. Może dobrze, że ją zatrudniłam? Okaże się na dniach i obym nie żałowała, że nie przyjęłam tego gościa z rana.
_______________________________________

Witam w kolejnym rozdziale! Miałam przed nim zrobić dodatkowy, ale jako, że nie miałam większego pomysłu na niego wzięłam się za ten. Przedłużony, poprawiony z innymi zdjęciami do waszej dyspozycji.
Jak wam się podoba przedłużenie tego? Jessi będzie żałować, że przyjęła Alicję?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro