Zacznijmy od faktu, że Grell pełni funkcję twojego chłopaka i przyjaciółki jednocześnie

Pewnie nie będzie to niczym zaskakującym, jeśli powiem, że musisz chować przed nim wszelkie kosmetyki i sukienki. Gdybyś tego nie robiła, prawdopodobnie większość z nich, Shinigami by sobie przywłaszczył

Wbrew pozorom, Sutcliff robi naprawdę ładne makijaże, w związku z tym, maluje cię zawsze gdy tylko o to poprosisz, choć on sam twierdzi, iż najlepiej wyglądasz bez żadnego make up'u

Jednym z wielu fetyszy czerwonowłosego, jest widok ciebie, w jego okularach. Uważa, że wyglądasz w nich uroczo i pociągająco zarazem. W związku z tym, gdy tylko ma okazję i mu na to pozwolisz, wkłada ci na nos swoje okulary, po czym robi dziesiątki zdjęć

Kiedy zachodzi taka potrzeba, Grell przestaje udawać kobietę i zachowuje się jak na mężczyznę przystało

Pomimo, iż mogłoby wydawać się, że jest inaczej,  twój ukochany jest yandere. Często gdy wychodzisz gdzieś bez niego, śledzi cię uważnie, by upewnić się czy aby na pewno go nie zdradzasz lub jakiś idiota cię nie podrywa 

Zupełnie szczerze, uważa, iż jesteś idealniejsza od Sebastiana i Will'a razem wziętych

Zawsze, dosłownie zawsze, patrzy na ciebie jak na ósmy cud świata. Nie ważne czy masz akurat gorączkę i wyglądasz jak śmierć na chorągwi. Dla niego i tak jesteś najpiękniejsza. A jeśli ktoś odważy się przy nim twierdzić inaczej, jego głowa szybko spotyka się z kosą Grell'a

Jego współpracownicy, twierdzą, iż ma on prawdziwą obsesję na twoim punkcie. Podziwiają cię również za twoją cierpliwość do jego tekstów na podryw, skierowanych w twoją stronę

Czerwonowłosy klei się do ciebie w każdej możliwej sytuacji. Nie ważne gdzie, kiedy i czym się aktualnie zajmujecie. On ma potrzebę stałego przytulania cię

Często strzela mini fochy, kiedy się z nim nie zgadzasz, ale nie oszukujmy się...Grell to Grell. On nawet jakby się starał, nie potrafiłby się na ciebie długo gniewać

Większość przejawów twojej miłości wobec niego, kończy się zazwyczaj krwotokiem z nosa Shinigami'ego

Witam, moje drogie. Wiem, że pewnie macie ochotę mnie zabić, bo ten rozdział miał pojawić się ok. 2 tygodnie temu.  Pojawił się tak późno, ponieważ najzwyczajniej w świecie, nie miałam pomysłu jak go napisać. 

W każdym razie, zastanawiam się czy nie otworzyć by książki z self-shipami. Co sądzicie o tym pomyśle?