Jaka jest wasza poranna rutyna?

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng


Sebastian: Sebastian wstaje dużo wcześniej od ciebie, więc nie budzi cię. Przygotowuje ci jakieś pyszne śniadanie, stawia je na twoim biurku i idzie zajmować się swoimi obowiązkami

Ciel: Zazwyczaj gdy Sebastian was już obudzi, jeszcze kilka minut zostajecie w łóżku i się przytulacie...W zasadzie to głównie Ciel się do ciebie przytula

Alois: Alois cię budzi i po chwili zaczyna ci wymieniać jak spędzicie dzisiejszy dzień

Claude: Oboje wstajecie mniej więcej o tej samej porze i gdy przygotowujecie się, Claude czesze ci najprzeróżniejsze fryzury, a potem idzie zrobić ci śniadanie

Grell: Raczej nie dane jest ci długo pospać, bo Grell jest jak żywa petarda i gdy zbyt długo zostaje bez nadzoru, grozi to katastrofą, więc gdy tylko się obudzisz, idziesz posprawdzać czy aby przypadkiem żaden pokój nie wyleciał w powietrze

William: Na ogół to ty wstajesz pierwsza i idziesz zrobić wam gorącą kawę, po czym wracasz obudzić Will'a, co w cale nie jest łatwe

Undertaker: Niestety, twój kochany grabarz, ma nawyk robienia ci kawałów kiedy śpisz, więc gdy rano przeglądasz się w lusterku, już nie dziwi cię widok dorysowanych wąsów, czy okularów

Hannah: Podczas porannego szykowania się, nawzajem sobie zapinacie guziki przy sukniach i fartuszkach, a przed zaczęciem wypełniania obowiązków, przytulacie się

Bard: Jakby to powiedzieć....starasz się wstawać na tyle wcześnie, żeby Bard nie zdążył zrobić śniadania (czyt. rozpieprzyć kuchni w drobny mak)

Soma: Budzą was służący, po czym idziecie do jadalni na śniadanie, no chyba, że wcześniej któreś z was rozpęta wojnę na poduszki. Wtedy, śniadanie może długo poczekać

Ash: Kiedy się budzisz, masz już naszykowaną suknię, buty, śniadanie itd., ale minusem spania z Ash'em, jest fakt, iż każdego ranka, musisz strzepywać z siebie pierdyliard piór

Finny: Finny codziennie budzi cię przytulasem, po czym otwiera okno, aby rześkie powietrze cię szybciej rozbudziło

Ronald: On zazwyczaj daje ci się wyspać, ale gdy wyjątkowo mu się nudzi, bierze cię ,śpiącą, na ręce i zaczyna z tobą tańczyć...

Snake: On wstaje duuużo wcześniej od ciebie, ale zawsze robi to na tyle cicho, że nawet tego nie zauważasz. Na biurku obowiązkowo zostawia ci karteczkę z napisem gdzie jest, żebyś mogła go znaleźć

Chyba w końcu wyzdrowiałam ;-; Jak tam po Sylwestrze?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro