XI
ZAPOWIADANH DIALOG
,,JAN KURWA! CO TY ODPIERDLASZ?!"
_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*
Zespół zauważył że Janek i Panas zaczęli się lepiej dogadywać, byli zazdrośni że Janusz ma taką relację z Jankiem, bo kto by nie chciał?
P-paweł e-edmund JS-Jarosław
JS: ,,ej, chłopaki, oni wyglądają trochę jak geje"
P: ,, no trochę, co on taki zainteresowany tym Jankiem..."
E: ,,ZAZDROSNY?!"
P: ,,NO KURWA!!! NIE JESTEM"
E: ,,no napewno, geju jeden"
P: ,,po prostu chciałbym mieć lepsze relacje z Jankiem bo on przecież założył ten jebany zespół co nie?"
E: ,,trochę prawdy w tym jest,,
Js: ,,boże...wytrych trochę wygląda jak gej..."
**Wytrych- Ksywka Janusza Panasewicza**
E: ,,na tej sesji zdjęciowej, mega gejowo wyglądał"
P: ,,czy my poświęcamy czas, na gadanie o tym że wytrych wygląda gejowo? Przecież my nie wiemy jak wyglądają geje"
E: ,,dobra Kapiszon sklej ryj"
**Kapiszon- ksywka Pawła Mścińsławskiego**
P: ,,boże...co Wy dawna macie?"
W między czasie u Janka i Janusza
JP: ,,no to...co u ciebie...?"
JB:,,super, jak zawsze, kocham życie"
Jp: ,,super, super, kiedy koniec próby?"
JB: ,,my nawet nie zaczęliśmy..."
Jp: ,,a..."
JB: ,,DOBRA CHŁOPAKI ZACZYNAMY!!!"
Po próbie
Jan szuka czegoś w swojej torbie
Jb: ,,ej Janusz...choć na chwilę" uśmiecha się złowrogo
JP: ,,co ty się tak uśmiechasz?"
Jb: ,,no podejdź..."
*janusz podchodzi*
Jp: ,,no czego chcesz?"
Janek wyjmuje dwa jajka i rzuca w janusza, jedno trafia w jego ubranie a drugie na spodnie
jp: ,,JAN KURWA! CO TY ODPIERDALSZ"
JB: ,,TO ZA OSTATNIĄ NOC!"
Jp: ,,kurwa nie tak głośno..."
Reszta zespołu- RZ (E, P, JS)
RZ- ,,..."
JP: ,,ty chuju, nowe spodnie mam, idź po chusteczki, ty mędo społeczna"
Jb: ,,pierdol sie"
Jp: ,,ja ci przynajmniej uprałem te ciuchy i pozwoliłem Ci wziąść moje"
_____________[*]_______[*]_________________
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro