9.

Màu nền
Font chữ
Font size
Chiều cao dòng

Dziś czwartek rano, więc wieczorem domówka...
Od : Sus 💖
Hej kochana😘
Do : Sus 💖
Hej rudzielec 😁
Od : Sus 💖
Mam propozycję, nie do odrzucenia 😏
Do : Sus 💖
Już się boję...😂
Od : Sus 💖
Może wpadniesz do mnie przed bibą to no wiesz bardziej się poznamy i w ogóle?
Do : Sus 💖
Chodzi o to, że nie chcesz przygotowywać wszystkiego sama? xD
Od : Sus 💖
Tsa...to też 😂😏 To jak wpadniesz?
Do : Sus 💖
Jasne, kiedy? 😁
Od : Sus 💖
Teraz?
Odstawiłam telefon, zrobiłam sobie lekki makijaż i wyszłam z domu. Z adresu, który mi podała wyglądało, że mieszka nie daleko mnie. Przynajmniej w Irlandii, a nie na drugim końcu świata. Wsiadam do taksówki i jadę w wyznaczone miejsce. Co za chata! Nigdy nie widziałam tak pięknego domu. Jest ogromny i nowoczesny. To na pewno jej dom? No tak, chyba tak.
-Kate!-przytula mnie Sus, kiedy tylko przekraczam próg jej mieszkania.
-Niezłą masz chatę!-rozglądam się dookoła.
-Teraz pomożesz mi tu trochę ogarnąć i doradzisz mi co mam na siebie włożyć-mówi chwytając mnie za nadgarstki i ciągnąc w stronę kuchni.
Od : Księżniczka Leo👉🏻👌🏻
Niedługo domówka 😏 Oj będzie się działo 😁
Nie mam zbytnio czasu i ochoty mu teraz odpisać. Chcę poświęcić trochę czasu Sus. Po 3 godzinach dom wyglądał jak nowy, a dekoracje są śliczne.
-Masz już kogoś na oku?-kieruję pytanie do Sus.
-Nie...
-Nie ściemniaj...
-No dobra , trochę podoba mi się Mike.
-To świetnie! Będziecie ślicznie razem wyglądać!-mówię zachwycona.
Może Michael wreszcie zatrzyma się na jednej lasce, a nie będzie ciągle zmieniał je jak rękawiczki.
-A wy z Leo jesteście już razem?-pyta uśmiechając się porozumiewawczo.
-Nie...nie coś ty.
Wtedy dochodziła już 17:00, dlatego pomogłam Sus dobrać jakieś ciuchy na imprezę .
***Wibracja telefonu***
Od : Księżniczka Leo👉🏻👌🏻
Odpiszesz xx
Od : Księżniczka Leo👉🏻👌🏻
Ja już wychodzę z domu z Charliem spotkamy się u Susan.
Od : Księżniczka Leo👉🏻👌🏻
Halo?!
Od : Księżniczka Leo👉🏻👌🏻
Odpiszesz kurwa?
Do : Księżniczka Leo👉🏻👌🏻
Dasz mi żyć ? ;* Nie mogę pisać.
Od : Księżniczka Leo👉🏻👌🏻
No Kk pogadamy potem ❤️
Potem usłyszałam pierwszy dzwonek do drzwi. Susan pobiegła otworzyć ,a w nich stał SHAWN. OMG jak ja go kocham! Od razu wskoczyłam mu w objęcia.
-Hej mała! Tak tęskniłem!
-Ja też , ja też, ja też, JA TEŻ!
-Mogłaś częściej pisać, albo chociaż odpisywać!
-Bym pisała, gdyby nie to, że telefon mi się spalił i nie miałam twojego numeru.                  Aaaa...no tak wy pewnie się zastanawiacie kim jest Shawn. Otóż Shawn to nikt inny jak mój jedyny niepowtarzalny przyjaciel. Tyle, że on często wyjeżdża w trasy koncertowe i coraz rzadziej się spotykamy. Jest mi z tego powodu bardzo przykro ,ale nic nie poradzę. Potem przyszło parę osób, które kojarzyłam tylko z imprez. Po nich Mike i Josh, za nimi Megg. I wreszcie przyszły te dwa zjebane ryje: Charlie i Leoś. Trochę się pobawiliśmy, popiliśmy, popaliliśmy i potańczyliśmy. Potem doszła jeszcze blondi a.l.a Flow. Jak wybiła około 3 w nocy postanowiliśmy pograć w butelkę.

~*~
475 słów bez notki
Dodaje wcześniej ,bo tak chcę XD
Awwww.... W tym rozdziale pojawił się ktoś nowy 💗 Znowu będzie biba mówię wam 😂👌🏻

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen2U.Pro